28 czerwca rano, rzecznik Kremla Dmitrij Peskow uznał, że musi wyjaśnić opinii publicznej, co prezydent Rosji Władimir Putin powiedział podczas rozmowy z Aleksandrem Łukaszenką o systemach rakietowych Iskander-M, zdolnych do przenoszenia głowic jądrowych.
„Prezydent nie mówił o tym. Mówił o kompleksach, które są technicznie zdolne do przenoszenia różnych rodzajów broni” – powiedział Pieskow, odpowiadając na pytanie, czy kwestia przekazania Mińskowi rakiet z bronią jądrową jest obecnie rozpatrywana – podała agencja RIA Novosti.
Przypomnijmy, że w sobotę Władimir Putin ogłosił, że systemy rakietowe Iskander-M zostaną przekazane Białorusi. Wspomniał również, że pociski te mogą przenosić ładunki jądrowe.
„W ciągu najbliższych kilku miesięcy przekażemy Białorusi systemy rakietowe Iskander-M, o których wiadomo, że są zdolne do użycia zarówno pocisków balistycznych, jak i cruise. Zarówno w wersji konwencjonalnej, jak i jądrowej” – powiedział wówczas Putin.
Wypowiedzi te wywołały reakcje przywódców państw grupy G7. W wydanym w poniedziałek oświadczeniu w sprawie Ukrainy wyrażono poważne zaniepokojenie „w związku z oświadczeniem Rosji o możliwym przekazaniu Białorusi pocisków z głowicami jądrowymi”. Przywódcy państw G7 uznali również za niedopuszczalne stosowanie przez Rosję retoryki nuklearnej.
oprac. bab/reform.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!