Podczas spotkania z europejskimi dziennikarzami premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson powołał się na informacje brytyjskiego wywiadu twierdząc, źe Rosja straciła swój impet i dogodny moment w wojnie i jej działania spowolnią w najbliższych miesiącach.
Według słów Johnsona, jest to spowodowane wyczerpywaniem się zasobów rosyjskiej armii.
Johnson zwrócił uwagę, że wojska Putina ciągle atakuja w Donbasie, powodując zniszczenia i powoli się posuwając, ale kosztem ogromnych strat w ludziach i sprzęcie.
Johnson powiedział, że analitycy brytyjskich służb specjalnych doszli do wniosku, że w ciągu kilku miesięcy Rosja nie będzie w stanie prowadzić działań ofensywnych na dużą skalę, i nie ma szansy na odzyskanie impetu i dogodnego momentu (to wolne tłumaczenie, w języku angielskim używa się słowa „momentum”, i jego konkretnie użył Johnson w tym kontekście)
Wobec tej sytuacji, jak podkreślił Johnson „musimy pomóc Ukrainie odwrócić dynamikę”. – Będę za tym optował podczas szczytu G7 – dodał.
Grupa G7, jak wiadomo, zrzesza najbogatsze demokratyczne państwa świata – USA, Wielką Brytanię, Kanadę, Japonię, Francję, Niemcy i Włochy. Jej najbliższy szczyt odbędzie się w ten weekend w Niemczech.
Powiedział, że jest na to szansa tak długo jak długo Ukraińcy utrzymują pozycje dogodne do przyszłej kontrofensywy. Ale potrzebują sprzętu, o który już wcześniej wystąpili do partnerów w Zachodu.
Spytany o to, jak wyglądałoby zwycięstwo Ukrainy i klęska Putina, odpowiedział, że będzie o tym można mówić dopiero w wtedy, gdy „odzyskamy status quo, które było przed 24 lutego”, czyli rosyjscy okupanci zostaną wyparci przynajmniej do strefy rozgraniczenia sprzed rozpoczęcia obecnej pelnoskalowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Według najnowszych ukraińskich danych, od 24 lutego na Ukrainie zginęło 34230 żołnierzy rosyjskich.
Oprac. MaH, ukrinform.net
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!