W decydujacym meczu barażowym o awans do Mistrzostw Świata w piłce nożnej Katar 2022 Ukraina przegrała w Cardiff z Walią 0-1.
Jedyna bramka w meczu była do bramka samobójcza Andrija Jarmolenki w pierwszej połowie meczu.
Jak pisalismy, w pierwszej rundzie baraży Ukraina pokonała w Glasgow Szkocję 3-1. Jednak aby awansować do Mistrzostw Świata, trzeba było wygrać w kolejnej, decydującej rundzie. Ukraina miala swoje okazje do zdobycia goli, ale nie była tak skuteczna jak w pierwszym meczu.
– Sądzę, że zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, ale naprawdę chciałbym, żeby ludzie w Ukrainie zapamiętali nasz zespół i nasz wysiłek – powiedział selekcjoner reprezentacji Ukrainy Ołeksandr Pertakow na konferencji prasowej po meczu. – Chcę przeprosić, że nie zdobyliśmy bramki, lecz taki jest sport, to się zdarza. Brakuje mi słów
Zwrócił się też do kibiców na całym świecie mówiąc:
– Wojna szaleje w całym kraju. Codziennie umierają kobiety i dzieci. Infrastruktura jest zrujnowana przez rosyjskich barbarzyńców. Rosja chce nas skrzywdzić, ale Ukraina stawia opór. Chcemy tylko, abyście zrozumieli, co dzieje się naszym w domu. Nie daj Boże, żeby to się stało komukolwiek z was.
Teraz reprezentację Ukrainy czekają mecze w Lidze Narodów. Ponieważ z powodu trwającej wojny nie ma możliwości rozgrywania meczów na Ukrainie, mecze w roli gospodarza Ukraina rozegra w Polsce.
11 czerwca Ukraina podejmie w Łodzi Armenię, a trzy dni później również w Łodzi Irlandię.
– Chcemy, aby reprezentacja Ukrainy czuła się w Polsce jak u siebie w domu. Organizacja meczów w Łodzi będzie stała na najwyższym poziomie. Przygotowujemy się tak, jak do spotkań pierwszej reprezentacji Polski. Zapraszamy wszystkich na trybuny Stadionu Miejskiego im. Władysława Króla i zachęcamy do gorącego dopingu dla Ukrainy – mówił kilka dni temu Łukasz Wachowski, sekretarz generalny PZPN.
Oprac. MaH, unian.net, meczyki.pl, pzpn.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!