Wiceszef Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew uważa, że Ukraina odeszła od realizmu w negocjacjach z Rosją i zawiesiła dialog pod wpływem Zachodu, co zmniejsza szanse na dyplomatyczne uregulowanie konfliktu.
„Szanse niestety nie rosną, ale maleją” – powiedział w wywiadzie dla Al Jazeera, odpowiadając na pytanie o perspektywy politycznego uregulowania sytuacji.
Według byłego prezydenta Rosji, rzekomo „wcześniej Ukraina wykazała chęć uzgodnienia kluczowych punktów i to w stosunkowo, naszym zdaniem, realistycznym stanowisku”.
Miedwiediew wyjaśnił, że stanowisko to polegało na „uznaniu realiów: zarówno realiów terytorialnych (kwestia Krymu i Donbasu), jak i realiów związanych z uczestnictwem w organizacjach międzynarodowych, w tym w blokach wojskowych”.
„Ale w pewnym momencie – oczywiście pod wpływem wezwań, które Kijów słyszy z Waszyngtonu i Brukseli” – zawiesili te negocjacje.
W rozmowie z Al Jazeerą, Miedwiediew oświadczył, że odmowa rozmów z Rosją grozi Ukrainie „ofiarami, zniszczeniami, utratą kolejnych terytoriów, a w końcu – utratą suwerenności”.
„To znaczy, innymi słowy, w rzeczywistości następuje dalszy rozwój specjalnej operacji wojskowej. Chociaż mieli okazję spróbować lub spróbować negocjować z nami w tej sprawie” – powiedział. „Czym to grozi? Wiadomo chyba czym. Niestety wiąże się to zarówno z ofiarami, jak i zniszczeniami, a docelowo Ukraina może stracić dodatkowe terytoria w wyniku tego, co się dzieje. W ostatecznym rozrachunku grozi to Ukrainie – odmową negocjacji – a właściwie jednym – utratą suwerenności narodowej – podkreślił Miedwiediew.
W tym samym wywiadzie Miedwiediew powiedział, że wejście Szwecji i Finlandii do NATO to dla Rosji mniejsze zagrożenie niż ew. wejście Ukrainy, gdyż nie mamy z nimi konfliktów terytorialnych.
„Jeśli Ukraina wejdzie do agresywnego wobec nas Sojuszu, który ma potencjał jądrowy, może to sprowokować ukraińskich nacjonalistów do wypadów na Krym, co skutkowałoby bezpośrednim konfliktem Rosji z NATO”.
ba na podst. interfax.ru
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!