Pochodzący z Reczycy Siarhiej Sazonau i Aleksander Stupnicki z Orszy, którzy w ramach prywatnej firmy wojskowej, powiązanej z rosyjskim wywiadem wojskowym, tzw. Grupy Wagnera walczyli w Syrii, są podejrzani o 14 epizodów tortur i brutalnych egzekucji we wsi Matyżyn w obwodzie kijowskim, donosi Radio Svaboda, powołując się na informację Prokurator Generalnej Ukrainy Iriny Wenediktowej.
W sparwie brytalnego mordu zidentyfikowano 5 żołnierzy Federacji Rosyjskiej i 3 najemników z grupy Wagnera, w tym dwóch Białorusinów.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała, że w marcu 2022 r., podczas okupacji, Siarhiej Sazonau i Alaksander Stupnicki wraz z rosyjskimi towarzyszami brali udział w porwaniu, torturowaniu i zamordowaniu sołtyski wsi Matyżyn Wołhy Suchenki, jej męża i syna.
Śledztwo wykazało, że całą rodzinę uprowadzili do swojej „bazy”. Najeźdźcy torturowali ich, wymuszając informacje o Siłach Zbrojnych i obronie. Na oczach matki najpierw strzelili synowi w nogę, a potem w głowę. Cała rodzina zmarła od wielu ran postrzałowych.
Obaj Białorusini znajdują się w bazie centrum „Mirotworec”. Według informacji zebranych przez pracowników ośrodka, Siarhei Sazonau (ur. 1972) to były major białoruskiej milicji, który pracował jako inspektor okręgowy na komendzie milicji w Reczycy. W 2015 roku został rzekomo ukarany grzywną w wysokości 14 milionów rubli białoruskich za używanie narkotyków. Ma znak wywoławczy „Roj”.
Aleksander Stupnicki urodził się w 1989 roku i podobno nadal jego adres zamieszkania to Orsza.
Według Centrum „Mirotworec” obaj nadal mają obywatelstwo białoruskie.
oprac. ba za facebook.com/VenediktovaIryna
1 komentarz
krogulec
25 maja 2022 o 10:00Na stryczek.