Kolejny Białorusin pseudonim „Wołat” zginął w wojnie na Ukrainie. Był ochotnikiem, służył w batalionie im. Kastusia Kalinowskiego jako dowódca kompanii, donosi kanał Telegram Batalionu Kastusia Kalinowskiego. Wcześniej był kilka razy ranny.
Białorusin został śmiertelnie ranny podczas operacji wyzwalania wsi ukraińskiej od wojsk rosyjskich. Koledzy próbowali ratować mu życie, ale nie zdążyli na czas dojechać do szpitala.
„Wołat” był prawdziwym legendarnym wojownikiem: był wielokrotnie ranny, ale za każdym razem Paweł oszukiwał śmierć – i za każdym razem wracał do służby – piszą na kanale Telegram koledzy z batalionu.
— Nie bardzo lubił zdjęcia, więc nie zostało po nim zbyt wiele zdjęć ani filmów. Ale pamięć pozostaje. Pamięć tych, których uratował w bitwach, którzy zawdzięczają swoje życie jego odwadze. Pamięć żołnierzy jego oddziału, w której był kręgosłupem i sercem. Pamięć tych, których bronił”- napisali jego współtowarzysze broni.
„Wołat” jest szóstym Białorusinem, który zginął za Ukrainę. Wcześniej zginęli Ilja „Litwin” Chrenow, Aleksiej „Tour” Skobla, Dmitrij „Terror” Apanasowicz, Dmitrij „Hans” Rubaszewski i Konstantin ps. „Feniks” Dubajla.
oprac. ba za t.me/belwarriors
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!