11 maja o 7 rano przestały działać przepompownie gazu w Nowopskowie i Sochranowce w obwodzie ługańskim. Tłoczyły jedną trzecią gazu wysyłanego do Europy, czyli 32 mln m3 dziennie, poinformował portal officelife.media.
Z powodu działań wojennych Ukraina ogłosiła częściowe wstrzymanie tranzytu rosyjskiego gazu.
„Gazprom ze swojej strony nie zgodził się na zaproponowaną przez Kijów alternatywną trasę dostaw gazu. Zdaniem rosyjskiego dostawcy, ukraiński Naftohaz powinien wyjaśnić, z czym wiąże się przeniesienie punktu przesyłowego gazu”.
Jedynym argumentem podnoszonym przez Ukrainę jest fakt, że kraj ten uważa za niemożliwe prowadzenie wszelkiej działalności na terenach kontrolowanych przez wojska rosyjskie.
Eksperci szacują, że problem ten można rozwiązać technicznie w ciągu kilku dni. Jest to czas potrzebny na przeprowadzenie procesu realokacji przepustowości.
Ukraiński GTS ma możliwość przekierowania gazu do innego korytarza przesyłowego, np. na zachód, który do tej pory był niewypełniony. Oczywiście musi wziąć pod uwagę stanowisko Gazpromu, który decyduje, przez które punkty wygodniej jest transportować gaz. Niezbędne jest również uzyskanie zgody konsumentów europejskich.
Tymczasem gaz na europejskich giełdach wzrósł o 10% do 1060 dolarów za tysiąc metrów sześciennych.
Wcześniej informowano, że ukraiński operator systemu przesyłowego gazu uprzedził „Gazprom”, że z powodu siły wyższej przestaje przyjmować gaz do tranzytu.
ba za officelife.media
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!