Od początku wojny Rosja podwoiła dochody ze sprzedaży surowców do Unii Europejskiej, podało Fińskie Centrum Badań nad Energią i Czystym Powietrzem. Mimo zmniejszenia eksportu paliw z Rosji wzrost cen sprawił, że Moskwa zarobiła około 63 miliardów euro.
W ciągu dwóch miesięcy wojny na Ukrainie Rosja sprzedała krajom Unii Europejskiej surowce energetyczne o wartości 44 miliardów dolarów, jest to dwukrotnie więcej niż w tym samym okresie w 2021 roku. Zmniejszyły się też nakłady sprzedaży surowców o 20 proc. ropy i 40 proc. węgla, ale wzrósł import gazu.
Głównym odbiorcą rosyjskich surowców energetycznych pozostają Niemcy, którzy w ciągu dwóch miesięcy importowały produkty o wartości 9 miliardów dolarów.
Wzrost cen za produkty energetyczne rekompensuje zmniejszenie dostaw. Im większe są restrykcje, tym Rosja żąda wyższych kwot, o czym pisze Fińskie Centrum Badań nad Energią i Czystym Powietrzem.
Unia Europejska aktywnie dyskutuje o odrzuceniu rosyjskich źródeł energii w odpowiedzi na rosyjską inwazję wojskową na Ukrainę. W marcu Parlament Europejski przyjął rezolucję wzywającą do embarga na rosyjskie nośniki energii.
Jednak Austria, Niemcy i Węgry sprzeciwiają się nałożeniu embarga na gaz z Rosji, m.in. kanclerz Niemiec Olaf Scholz uważa, że takie działanie może doprowadzić do kryzysu gospodarczego w Europie.
DJK, ekhokavkaza.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!