Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała, że agencja nie planuje zabić kremlowskiego propagandysty Władimira Sołowiowa. Te oskarżenia określono kolejną „kreatywnością” FSB Rosji.
„Służba Bezpieczeństwa Ukrainy systematycznie pracuje nad wzmocnieniem bezpieczeństwa naszego państwa i nie zamierza poważnie komentować nowych fantazji rosyjskich służb specjalnych, które po prostu wymyślają nowe osiągnięcia dla rosyjskiej publiczności” – czytamy w komunikacie.
SBU stwierdziła, że Sołowiow nie jest osobą publiczną, ale propagandystą i rosyjskim odpowiednikiem Goebbelsa – po zwycięstwie Ukrainy na pewno odpowie za swoje zbrodnie w sądach międzynarodowych.
„SBU nie planuje zabić W. Sołowiowa. Jednocześnie, biorąc pod uwagę liczbę fałszerstw i antyukraińską nienawiść, jakie ta osoba przekazuje, może sama utonąć w „produktach” własnej podstawowej działalności propagandowej” – dodano.
Przypomnijmy, FSB oskarżyła SBU o próbę wyeliminowania propagandysty Sołowjowa. Pracownicy rosyjskiego wywiadu twierdzą, że członkowie zatrzymanej grupy rzekomo działali na zlecenie SBU i nadzorowało ich CIA. Podczas zatrzymania znaleziono rzekomo narkotyki, strzelbę typu obrzyn i ponad tysiąc sztuk amunicji.
Niedawno sam Sołowjow twierdził, że może zostać zabity na rozkaz Zełenskiego.
Tymczasem rosyjska bezpieka „ujawniła” przedmioty znalezione przy rzekomych zamachowcach. Są dobrane tak, żeby nie było wątpliwości, że to naziści. Najciekawsze, że jest wśrod nich odręczny „list”, który podpisano „niewyraźny podpis”. Dosłownie. Wskazuje to, że najprawdopodobniej ktoś przepisywał albo dyktowano mu treść i się nad nią nie zastanawiał.
Jest też „podpis niewyraźny”! https://t.co/OmMAREWPBa
— Martyna Bildziukiewicz (@MBildziukiewicz) April 25, 2022
Opr. TB, https://t.me/SBUkr/4180, twitter.com
1 komentarz
Rpg
26 kwietnia 2022 o 04:49Jal majbardziej temu panu grozi śmierć ale zecstrony władzy która jak to za czasów sowieckich stwierdzi że w końcu ich człowiek tyle nakłamał to jest ryzyko że kiedyś przejdzie na stronę wroga i oświadczy że to co mowił jest nieprawdą to będzie problem. Zatem lepiej mieć martwego bohatera i zlikwidować na wszelki wypadek.