Rosyjski spadochroniarz Władimir Zozulin zginął 12 marca na Ukrainie. 20 kwietnia w obwodzie iwanowskim jego rodzina została odznaczona medalem Złotej Gwiazdy. Podczas ceremonii jego matka wygłosiła przemówienie;
„Jeśli chodzi o operację wojskową, chcę powiedzieć jedno: od razu wspólnie z mężem zaczęliśmy ją wspierać. Wiedzieliśmy, że Wowa będzie w walczyć. Ale mimo to… Jesteśmy dumni. I zawsze będziemy z tego dumni. I z naszej Rosji, i z naszego prezydenta. Mamy wielki szacunek dla Władimira Władimirowicza Putina. Jesteśmy z niego dumni. I jesteśmy dumni z naszego narosu. I jesteśmy dumni z naszych żołnierzy, z naszej rosyjskiej armii. Nie chcemy, by Zachód na nas napierał, nie złamiemy się, nie będziemy się bać. To sprawi, że będziemy jeszcze śmielsi” – powiedziała Rosjanka, na uroczystości pogrzebowej swojego syna.
Propagandowe wynurzenia kobiety na pogrzebie syna, opublikowane przez władze regionu wywołały lawinę komentarzy. Oto niektóre z nich;
„Jak myślicie, co powinna czuć matka, której syna zabito? Normalna matka. Oczywiście, co znaczy normalna, po prostu matka, każda matka doświadczy straszliwego bólu. A ta kobieta czuje dumę. Z Rosji i Putina”.
„Jakie słowa przychodzą na myśl jako pierwsze na pogrzebie twojego dziecka? „I niech Zachód na nas nie napiera”.
„Na tym przykładzie widać ostatni stopień dehumanizacji reżimu Putina – martwe uczucie macierzyństwa” – piszą na Facebooku użytkownicy.
1 komentarz
znamy to z PRL
23 kwietnia 2022 o 08:37Typowa pudernica, pieszczoch systemu od niemowlęcia – jak ona może odczuwać jakikolwiek żal. Może co najwyżej strach przed utratą korytka.