Brzoza w którą miał jakoby uderzyć 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem polski tupolew zanim rozpadł się na kawałki, została ścięta motorową piłą w miejscu złamania drzewa – informuje „Gazeta Polska Codziennie”.
Prokurator w stanie spoczynku, poseł Stanisław Piotrowicz zwraca uwagę na sukcesywne niszczenie dowodów w śledztwie smoleńskim.
– Zaczęło się tuż po katastrofie od wybijania szyb w tupolewie, później przez pozostawienie go na dwa lata na działanie warunków atmosferycznych – cytuje Piotrowicza GPC.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!