Należąca do Google platforma YouTube zablokowała kanał izby niższej rosyjskiego parlamentu, na którym m.in. transmitowano obrady. Rosja zapowiedziała odwet wobec amerykańskiego koncernu.
YouTube poinformował, że kanał ten pogwałcił zasady użytkowania..
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa zażądała od YouTube transferu treści z kanału do rosyjskich platform, sugerując że inaczej zostanie poddany represjon. Rosyjski regulatori cenzor internetu Roskomnadzor zażądał natychmiastowego przywrócenia kanału Dumy.
Oskarżył też amerykańską firmę o branie udziału w „wojnie informacyjnej Zachodu przeciwko naszemu krajowi”.
Przewodniczący Dumy Wiaczesław Wołodin powiedział, że to kolejny dowód gwałcenia wolności przez USA.
– USA chcą uzyskać monopol na promocję informacji. Nie możemy na to pozwolić – stwierdził.
Rosja już wcześniej ograniczyła dostęp do innych amerykańskich platform jak Twitter. Facebook i Instagram.
1 marca Google zablokował kanały Russia Today i Sputnika. Podobnie propagandę rosyjską na Google News i innych dodatkach informacyjnych.
Tymczasem Meta, właściciel Facebooka, w najnowszym kwartalnym raporcie o walce z dezinformacją, stwierdził że zidentyfikował i usunął konta powiązane z łukaszystowskim KGB rozsiewające dezinformację o wojnie na Ukrainie, a także prowadzące oszczerczą kampanię przeciwko Polsce i krajom bałtyckim w związku ze sztucznie wywołanym przez reżim Łukaszenki i Moskwę kryzysem migracyjnym na grnaicy.
Służby zamieszczały na Facebooku wpisy po polsku m.in. o złym traktowaniu przez Polaków migrantów o pochodzeniu bliskowschodnim. Jak czytamy, ta sama grupa kont, która wcześniej prowadziła akcje przeciwko Polsce i krajom bałtyckim, później zajęła się rozsiewaniem kłamstw o inwazji rosyjskiej na Ukrainę.
Przykładowo, na 14 marca grupa przygotowała protest w Warszawie przeciwko polskiemu rządowi i jego wsparciu dla Ukrainy. Facebook usunął to wydarzenie i konto za nie odpowiedzialne.
Innym przykładem było zorganizowanie grup kont, które były zarządzane z Rosji, skierowanych przeciwko Polsce. Jak czytamy, 200 użytkowników w sposób koordynowany bezpodstawnie zgłaszało posty na Facebooku do moderacji za rzekome naruszenia regulaminu jak np. mowa nienawiści, nękanie czy nieautentyczność. Celem działania było usunięcie zgłoszonych postów z Facebooka.Według raportu większość autorów zgłaszanych przez wspomnianą grupę postów pochodziło z Rosji i Ukrainy, ale także z Izraela, Stanów Zjednoczonych i Polski.
Największa aktywność siatki przypadła na połowę lutego, zaraz przed rosyjską inwazją na Ukrainę. Członkowie grupy koordynowali swoje działania na grupie poświęconej gotowaniu, prawdopodobnie, aby uniknąć wykrycia. Grupa została usunięta.
Oprac. MaH, rferl.org, biznes.wprost.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!