Andżelika Borys, prezes nieuznawanego przez władze białoruskie Związku Polaków, przebywa w areszcie domowym, poinformował we wtorek na briefingu rzecznik MSZ Łukasz Jasina.
W piątek 25 marca, po ponad roku spędzonym w areszcie przewodnicząca Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys została przeniesiona z surowego więzienia w Żodzino do aresztu domowego. Została zatrzymana w Grodnie 23 marca 2021.
Według Łukasza Jasiny, po tym, co Borys przeżyła za kratkami, lepiej, żeby była „przynajmniej w areszcie domowym, w domu matki, niż w kobiecym więzieniu, bardzo ciężkim i bardzo surowym”.
„Andżelika Borys jest teraz w domu. Odpoczywa i próbuje odzyskać siły po tym, co przeżyła – powiedział rzecznik MSZ.
Jeśli chodzi o Andrzeja Poczobuta, który również od ponad roku jest za kratkami, Jasina powiedział, że nie ma do przekazania żadnej pozytywnej informacji. „Choć staramy się zrobić wszystko, i nie tylko my, aby połączył się ze swoją rodziną”– dodał Jasina.
Jednocześnie polskie MSZ nie ma złudzeń co do istoty białoruskich władz.
„Ten reżim, wszyscy wiemy, jaki on jest. To szczęście, że Andżelika Borys została zwolniona, wcale nie zmienia to istoty białoruskiego reżimu. Jest okrutny nawet dla tych, którzy do niego przystali dobrowolnie, jak choćby pan Emil Czeczko”– powiedział Łukasz Jasina.
oprac. ba za nashaniva.com
1 komentarz
ku przestrodze
30 marca 2022 o 19:26No nie wiem, czy akurat wobec osobnika posługującego się polskim dowodem osobistym na nazwisko Emil Czeczko słowo „pan” jest odpowiednie.
W Polsce tym słowem określamy normalnych, uczciwych ludzi, a nie zdrajców.
Jeśli już chciał przyłączyć się do Białorusi, to proszę wystąp z wojska, pozostaw mundur i wolna droga.
Ale zrobił coś haniebnego, uciekł z pola bitwy…