Wprowadzony przez Bank Centralny Rosji zakaz sprzedaży waluty gotówkowej przez banki doprowadził do pojawienia się w Rosji czarnego rynku.
Według gazety „Kommiersant” nielegalny obrót dewizami kwitnie za pomocą popularnych komunikatorów społecznościowych. Cinkciarze upodobali sobie szczególnie kanał Telegram, gdzie pojawiły się już dziesiątki grup oferujących transakcje. Publikują „aktualne informacje o możliwych miejscach zakupu dolara” lub wymieniają się informacjami o tym, ile mają waluty i za jaką cenę są skłonni ją sprzedać, lub odwrotnie, ile waluty potrzebuje dana osoba i jak dużo jest gotów zapłacić.
Chętni zazwyczaj umawiają się na spotkanie w centrum miasta w oddziałach banków. Wartość dolara i euro w takich przypadkach jest znacznie wyższa od oficjalnego kursu i sięga nawet 200 rubli.
Kommiersant zwraca uwagę, że handel walutą w sieciach społecznościowych i komunikatorach podlega odpowiedzialności karnej z artykułu KK „Nielegalna działalność bankowa”.
Przypomnijmy, że 9 marca rosyjski bank centralny zakazał bankom wymiany gotówki na walutę obcą. To reakcja na sankcje nałożone przez Zachód za inwazję Rosji na Ukrainę. Środek ma na celu zapobieżenie głębokiemu kryzysowi gospodarczemu.
Obywatele Rosji będą wciąż mogli otwierać nowe rachunki i depozyty walutowe, ale można z nich wypłacić środki tylko w rublach – po kursie z dnia wypłaty.
Z istniejącego konta walutowego będzie można wypłacić tylko 10 tysięcy dolarów (reszta zostanie wydana w rublach). Takie zasady będą obowiązywać do 9 września.
ba za
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!