Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, były prezydent Dmitrij Miedwiediew „pozdrowił” McDonald’s, który 9 marca zawiesił swoją działalność w tym kraju.
„Damy sobie radę. W końcu kotlety i bułki, przy tym doskonałej jakości, produkujemy i wiemy jak. Nawiasem mówiąc mogliby to robić biznesmeni, którzy trafili pod sankcje. Żegnaj McDonald’s” – napisał na portalu społecznościowym Miedwiediew, który podkreślił, że trudno będzie zagranicznym firmom wrócić do Rosji.
„Bez względu na przyczyny wycofania się, zagraniczne firmy muszą zrozumieć, że powrót na nasz rynek nie będzie łatwy” – powiedział Miedwiediew.
DJK, ekhokavkaza.com
1 komentarz
qumaty
10 marca 2022 o 23:11głupi ten Dima, McDonalds to nie tylko buła kotlet i frytki. To plus seta można zamówić w każdym barze we wsi. McDonalds To cały system, gdzie wszystko od zamawiania i certyfikowania lokalnego towaru, poprzez zarządzanie i logistkę, aż po same restauracje działa w sposób wysoce zorganizowany. I to tego uczą się tam młodzi ludzie tam pracujący. Każdy kto choć przez chwilę poobserwował pracę jakiegoś ich baru nie może się oprzeć wrażeniu patrzenia na dobrze naoliwioną maszynę. Czyli na coś co generalnie rosjanom jest en masse obce. Burdel, improwizacja, nieliczenie sie z kosztami, brak logiki itd to niestety cechy przyrodzone tej nacji (ze szkodą dla niej zresztą) czego żywym dowodem jest zresztą planowanie i przebieg ich „specoperacji” na Ukrainie.