Mer Irpienia (Obwód Kijowski) Ołeksandr Markuszyn poinformował w mediach społecznościowych, że 7 marca otrzymał od ruskiego okupanta wiadomość, w której grożono mu śmiercią i zażądano poddania Irpienia. Według ukraińskiej strony, 70 % miasta jest kontrolowana przez ukraińskie wojsko.
Printscreen wiadomości przesłanej na komunikator WhatsApp, włodarz miasta opublikował w mediach społecznościowych.
Wiadomość brzmiała: „Szanowny Aleksandrze, masz szansę uratować swoje życie i zdrowie, a być może także poprawić swoją sytuację finansową. Jeśli jesteś zainteresowany ofertą, wyślij + w odpowiedzi. Oferta jest ważna przez 24 godziny”.
Nie wiadomo, kto konkretnie wysłał Markuszynowi wiadomość. Wiadomo tylko, że propozycja przyszła z rosyjskego numeru telefonu.
8 marca rano mer Irpienia wysłał odpowiedź – znak „-”, a także za pośrednictwem Facebooka zażądał, aby wojska rosyjskie opuściły jego miasto.
„Składam okupantom kontrofertę opuszczenia Irpienia w ciągu 24 godzin i uratowania życia oraz zdrowia kilku tysięcy rosyjskich poborowych, na których czekają w domach matki, siostry, córki i babcie” – dodał.
Leżące w aglomeracji kijowskiej miasto Irpień jest pod ciągłym ostrzałem wroga. Okupanci strzelają do ludzi na ulicy i uniemożliwiają ewakuację. W poniedziałek Rosjanie rzucili pocisk prosto w tłum ludzi.
We wszystkich rejonach obwodu kijowskiego trwa walka z grupami dywersyjnymi. Najbardziej niebezpieczne obszary to autostrada żytomierska, Bucza – Irpie – Hostomel, Makarow, północna część obwodu wyszgorodzkiego.
oprac. ba za
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!