Rosyjskie władze okupacyjne w Donbasie (tzw. Doniecka Republika Ludowa) oświadczyły, że zapobiegły dwóm próbom dywersji wobec obiektów chemicznych w mieście Gorłówka.
Jak czytamy, ukraińscy dywersanci mieli próbować wysadzić w powietrze kontener do przechowywania amoniaku w zakładzie Stiroł oraz kontener z chlorem na terenie oczyszczalni ścieków pod Gorłowką.
W wymianie ognia mieli zostać nawet zastrzelone dwie osoby z grupy dywersyjnej armii ukraińskiej. W oświadczeniu czytamy, że „przechwycono rozmowy dywersantów w języku polskim. Wcześniej już informowaliśmy o zaangażowaniu polskich najemników po stronie ukraińskich bojowników”.
Na miejscu, jak twierdzą Rosjanie, natrafiono na środki indywidualnej ochrony i amunicję zagraniczną, a także kamerę umieszczoną w kamizelce kuloodpornej.
Minister obrony Rosji: W Donbasie są Amerykanie, przygotowują prowokację z użyciem chemikaliów
Oprac. MaH, tass.ru
fot. Pixabay License
4 komentarzy
jacek
18 lutego 2022 o 18:29Poszli wysadzać w kamizelkach kuloodpornych. No święci pańscy . Może mieli jeszcze wyrzutnie rakiet na plecach oraz nowego Abramsa zaparkowanego za rogiem.
Tadeusz
25 lutego 2022 o 04:11Jest wojna więc jak powinni się ubierać ? W kalesonach powinni tam iść ?
qumaty
18 lutego 2022 o 18:31i uwaga zaraz pewnie z tej „znalezionej kamery” zostanie opublikowany wstrząsający film z odprawy przed akcją w sztabie (rzecz jasna po polsku) i wytycznymi by „zabijać każdego i wytruć kogo się da”, tylko patrzeć wysadzenia jakiegoś bloku czy szkoły, a na miejscu złoczyńcy zgubią polski dowód osobisty, albo coś równie głupiego. Ech ta ruska maskirowka.
Ron
18 lutego 2022 o 20:02Putin chyba nie zdaje sobie sprawy, że niniejszym osiąga cel dokładnie przeciwny do zamierzonego. Europa w końcu podziękuje za dostawy rosyjskiego gazu, bo lepiej płacić więcej solidnemu kontrahentowi niż takiemu, któremu nie wiadomo kiedy i co odwali i przerwie dostawy. Niniejszym Rosja na własne życzenie uzależnia się od Chin. Pekin jest pragmatyczny, poczeka a Moskwa obudzi się z ręką w nocniku.