Rosyjskie władze ujawniły, że na lotnisku w Moskwie aresztowany został amerykański nauczyciel pod zarzutem przemytu dużej ilości marihuany i haszyszu.
Jak czytamy, Marc Fogel został zatrzymany podczas kontroli celnej, gdy psy zareagowały na zapach w jego bagażu i znaleziono w nim ukryte duże ilości tych narkotyków. W Rosji służby graniczne są w strukturze służb specjalnych FSB.
Sąd zgodził się na jego aresztowanie. Do zastrzymania doszło w sierpniu, ale zostało to teraz ujawnione. Ministerstwo spraw wewnętrznych Rosji podaje też, że do maja Fogel miał immunitet dyplomatyczny. Pracował wtedy bowiem podlegającej amerykańskiej ambasadzie anglo-amerykańskiej szkole.
Rosja twierdzi, że mógł wykorzystywać immunitet do przemytu narkotyków i sprzedaży ich uczniom.
Ambasada USA w Moskwie zakomunikowała, że zawsze udziela pomocy obywatelom USA, którzy mają kłopoty za granicą i dodała, że „monitoruje sytuację”.
Jak pisaliśmy, w ostatnich latach w Rosji aresztowano, a nawet skazano kilku Amerykanów. Amerykańska strona twierdzi, że pod sfingowanymi zarzutami.
Najbardziej znane przypadki to byli żołnierze Paul Whelan i Trveor Reed, ten pierwszy skazany za rzekome szpiegostwo, drugi za rzekomy atak na funkcjonariusza policji.
Według nieoficjalnych informacji w tej samej kolonii karnej w Mordowii, w której przetrzymywany jest Whelan, znajduje się także obywatel Polski skazany za rzekome szpiegostwo.
Rosyjski Sąd Najwyższy podtrzymuje wyrok dla Polaka za rzekome szpiegostwo
Również według nieoficjalnych medialnych informacji, Rosja chce wymienić więzionych Amerykanów za rosyjskich kryminalistów w amerykańskich więzieniach, na przykłada handlarza bronią Wiktora Buta.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com
fot. Pixabay License
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!