Służba Bezpieczeństwa Ukrainy bada udział rosyjskich służb wywiadowczych w dzisiejszym cyberataku na ukraińskie strony internetowe rządu. Poinformowało o tym centrum prasowe Służby Bezpieczeństwa Ukrainy.
„Z dużym prawdopodobieństwem możemy stwierdzić, że miał miejsce tzw. supply chain attack [na zasoby sieciowe – red.], tj. atak przez adresy podstawione. Napastnicy włamali się do infrastruktury firmy komercyjnej, która miała dostęp administracyjny do zasobów sieciowych objętych atakiem” – czytamy w komunikacie.
SBU wyjaśnia, że ważnym zadaniem było ustalenie metody przeprowadzenia ataku, zebranie dowodów cyfrowych, a także przywrócenie funkcjonalności zasobów sieciowych w krótkim czasie.
W weekend eksperci będą kontynuować prace nad dochodzeniem w celu ustalenia zleceniodawców ataku i wykonawców.
„Wszystkie szczegóły incydentu są udokumentowane w ramach wszczętego wcześniej postępowania karnego SBU. Teraz możemy powiedzieć, że są pewne oznaki zaangażowania w incydent grup hakerskich związanych ze służbami specjalnymi Federacji Rosyjskiej” – poinformowano.
Ustalono, że nie doszło do ingerencji w zasoby informatyczne serwerów zmieniona i wycieku danych osobowych. Specjaliści wraz z administratorami ministerstw i urzędów wznowili pracę większości zasobów internetowych.
Opr. TB, https://ssu.gov.ua/
fot. Pexels/https://pixabay.com/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!