Wysoka Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka Michelle Bachelet wezwała wszystkie strony konfliktu w Kazachstanie do powstrzymania się od przemocy i poszukiwania pokojowych rozwiązań problemów w następstwie masowych protestów z 2 stycznia. Przypomnijmy, najbardziej gwałtownie przebiegają one w największym mieście, Ałmaty.
5 stycznia pokojowe protesty przerodziły się w rozruchy i grabieże, protestujący niszczyli wszystko, co stanęło im na drodze.
„Ludzie mają prawo do pokojowych protestów i wolności słowa. Jednocześnie protestujący, bez względu na to, jak bardzo są rozgniewani czy urażeni, nie powinni uciekać się do przemocy”- napisała Bachelet w oświadczeniu.
Wysoki Komisarz ONZ w swoim oświadczeniu wezwała do uwolnienia wszystkich zatrzymanych obywateli, którzy właśnie skorzystali z prawa do pokojowego protestu. Przypomniała też władzom Kazachstanu, że siły należy używać zgodnie z surowymi wymogami konieczności i proporcjonalności.
Bachelet odniosła się również do całkowitego zablokowania Internetu w Kazachstanie od wieczora 5 stycznia. Obecnie dostępu do sieci nie ma w Ałmaty, w innych miastach działa z dużymi przerwami.
„Wyłączenie internetu, skutecznie ograniczające dostęp ludzi do informacji… nie jest odpowiedzią na kryzys, ale jest obarczone podżeganiem do przemocy i niepokojów” – napisała Bachelet. „Wzywam władze Kazachstanu do natychmiastowego i całkowitego przywrócenia usług internetowych, które są również niezbędne dla ratownictwa medycznego podczas pandemii Covid-19”.
Prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew zwrócił się dziś do narodu w orędziu: „Wydałem wojsku rozkaz strzelania bez uprzedzenia by zabić bandytów i terrorystów. Kto się nie podda – będzie zabity. Nie będzie z nimi negocjacji. Na Ałmaty napadło 20 tys. bandytów, a władze miasta i innych regionów przespały przygotowania do tego ataku. To są uzbrojeni i przeszkoleni bandyci, miejscowi i zagraniczni, wspierani przez specjalistów od dywersji ideologicznej”.
Tokajew powiedział, że do zamieszek podjudzają też „tak zwane wolne media i zagraniczni działacze”, a „tak zwani obrońcy praw człowieka stawiają się ponad prawem”. Wkrótce rozliczymy też odpowiedzialnych za zbyt małą liczebność Specnazu i sprzętu.
Prezydent Kazachstanu podziękował Putinowi za „bardzo szybką pomoc, zachował się jak towarzysz”.
1 komentarz
Bogusław Łysy
7 stycznia 2022 o 13:40Tokajew to nędzna rosyjska gnida.