Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow potwierdził, że Aleksander Łukaszenka i Władimir Putin mogą się spotkać jeszcze przed końcem tego roku.
„Do końca roku jest to możliwe” – powiedział agencji TASS, odpowiadając na pytanie o termin takiego spotkania.
Aleksander Łukaszenka zapowiedział 2 grudnia, że do końca roku spotka się z prezydentem Federacji Rosyjskiej. Wspomniał też, że mogą do nich dołączyć przywódcy innych krajów WNP.
Być może chodzi o szczyt WNP, który zbiega się w czasie z 30. rocznicą powstania Wspólnoty, która pojawiła się w wyniku porozumień Białowieskich.
Tymczasem Moskwa ostatecznie „docisnęła” Łukaszenkę ws. Krymu. Białoruski dyktator oświadczył we wtorek w rozmowie z naczelnym propagandystą Kremla Dmitrijem Kisielowem, że Krym w sensie prawnym jest terytorium rosyjskim. Zadeklarował, że chce odwiedzić Krym razem z Putinem, rozpoczynając swoją wizytę od Sewastopola.
Niezależny białoruski politolog Walery Korbalewicz uważa, że deklaracje Łukaszenki nt. przynależności Krymu do Federacji Rosyjskiej i zaangażowania się Białorusi po stronie Rosji w ew. wojnie z Ukrainą to „zapłata dla Putina za jakąś usługę”. Nie chodzi raczej o nowe rosyjskie kredyty dla Mińska, ale być może o zgodę Putina na pozostanie Łukaszenki u władzy w ramach przygotowanego przez dyktatora wariantu „konstytucyjnej transformacji”.
Ostatnie spotkanie Aleksandra Łukaszenki i Władimira Putina miało miejsce we wrześniu tego roku. Potem ich spotkania planowane na szczytach EUG i WNP nie doszły do skutku. W trybie wideokonferencji odbyło się również posiedzenie Naczelnej Rady Państwa Związkowego Rosji i Białorusi.
oprac. ba za reform.by/nashaniva.com
1 komentarz
Konrad
3 grudnia 2021 o 07:57Sprzedawczyk …..