Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej wszczął śledztwo w sprawie świadczenia usług medycznych nie spełniających wymogów bezpieczeństwa po tym jak 90-letnia kobieta chorująca na nowotwór sama zrobiła sobie operację, nie doczekawszy się pomocy lekarzy.
Do zdarzenia doszło w obwodzie leningradzkim.
21 listopada pracownica pogotowia w Wyborgu, Wiktora Szutowa, opisała na portalu społecznościowym historię jak u 90-letniej weteranki II wojny światowe, która przeżyła morderczą blokadę Leningradu, w rezultacie choroby onkologicznej nagromadził się płyn w jamie brzusznej.
Kobieta potrzebowała operacji, ale nie mogła uzyskać pomocy lekarzy z powodu koronawirusa i różnych obostrzeń. W końcu sama zrobiła sobie nacięcia na brzuchy, żeby wypuścić płyn.
Wcześniej napisała list pożegnalny na wypadek śmierci. Napisała, że nie mogła już dłużej wytrzymać bólu
KŚ FR sprawdza czy miejscowa służba zdrowia nie naraziła kobiety na jeszcze większą utratę zdrowia lub śmierć. Śledczy zajęli dokumenty medyczne w klinice, w której leczona była kobieta. Kontrolę wszczęła też miejscowa komisja lekarska.
Przeżyła ekstremalną operację, obecnie jest w szpitalu w Wyborgu, jej stan jest stabilny.
Oprac. MaH, tvrain.ru
fot. Ilia Plechanow, Wikimedia Commons, CC
1 komentarz
wrocławiak
24 listopada 2021 o 10:10Spokojnie, w Polsce też tak niebawem może pod Niedzielskim być.