Gaz dla mieszkańców od stycznia ma zdrożeć o 29-34 proc., a prąd dla użytkowników, którzy wybrali standardowy plan – o 10 proc., wynika ze wstępnych szacunków Państwowej Służby Regulacji Energetyki.
Według szefa PSRE Renatasa Pociusa, ostateczny wzrost cen gazu ma być czterokrotnie niższy niż prognozowano wcześniej. Ze wstępnych obliczeń wynika, że ceny gazu ziemnego dla odbiorców wykorzystujących gaz ziemny do gotowania wzrosną o około 29 proc., do ogrzewania – maksymalnie o około 34 proc.
oprac. ba za zw.lt
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!