Uroczystość odsłonięcia pomnika Emiliana Kowcza, pochodzącego z Huculszczyzny i „proboszcza Majdanku”, odbyła się 4 października w Lublinie w Polsce. Wzięła w nim udział delegacja z Ukrainy z ministrem spraw zagranicznych Dmytro Kulebą, przedstawiciele polskiego rządu i samorządu, społeczności ukraińskiej oraz dziennikarze z obu krajów – donosi korespondent Ukrinform.
List do uczestników uroczystości skierował Prezydent RP Andrzej Duda. Wyraził on nadzieję, że pomnik ten stanie się miejscem spotkań i wspólnej modlitwy Ukraińców, Polaków, Niemców i przedstawicieli innych narodów.
Polski prezydent przypomniał w liście, że „ksiądz Emilian Kowcz, prezbiter Kościoła greckokatolickiego, urodził się na Huculszczyźnie. Przez ponad 20 lat był proboszczem w Przemyślanach koło Lwowa. W czasie II wojny światowej czynił wszystko, aby ocalić od zagłady jak największą liczbę Żydów. Odwiedzał ich w getcie. Przestrzegał swoich wiernych, aby nie ulegali antyżydowskiej propagandzie niemieckich okupantów. W roku 1942 został aresztowany. Ceną Jego wolności mogło być zobowiązanie, że nie będzie już niósł pomocy Żydom. Ksiądz Kowcz odmówił jego podpisania. W konsekwencji przewieziono Go do niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i jenieckiego KL Lublin, zwanego potocznie Majdankiem. Od sierpnia 1943 roku do swojej śmierci w dniu 25 marca 1944 roku zaznał tam niewyobrażalnych cierpień. Mimo to wspierał swoich towarzyszy niedoli – bez wyjątku wszystkich, którzy się do Niego zwracali. Był jednym z tamtejszych kapłanów katolickich, którzy nieśli współwięźniom słowa otuchy oraz zakazaną w obozie posługę sakramentalną. Dla ludzi wycieńczonych fizycznie i psychicznie, doświadczających bólu, agresji, skrajnego uprzedmiotowienia i nieustannej grozy śmierci – a szczególnie dla chrześcijan – były to dary absolutnie bezcenne. Bł. Ksiądz Emilian Kowcz, nazwany przez więźniów „proboszczem Majdanka”, doskonale to rozumiał. W grypsie skierowanym do najbliższych pisał m.in.: Ci nieszczęśliwi ludzie, których są tutaj tysiące, potrzebują mnie. (…) Zostać tu jest moim obowiązkiem. (…) Rozumiem, że staracie się o moje zwolnienie, błagam was, abyście nic nie robili. (…) Wszyscy jesteśmy tu równi: Polacy, Żydzi, Ukraińcy, Rosjanie, Litwini czy Estończycy. (…) Tutaj widzę Boga, który jest jeden dla wszystkich nas bez względu na nasze religijne odmienności. Każdego dnia tysiąckroć dziękuję Bogu, że posłał mnie tutaj. (…) Módlcie się za tych, którzy stworzyli ten obóz i cały ten system, (…) niech Bóg się nad nimi zlituje”.
Obecny na uroczystości minister spraw zagranicznych Ukrainy odczytał list od Wołodymyra Zełenskiego. Ukraiński prezydent wskazał w nim min., że postać Emiliana Kowcza stała się „jednoczącą siłą dla narodów ukraińskiego i polskiego, przykładem wartości wzajemnego wsparcia i wzajemnego szacunku bez względu na narodowość czy religię”.
Zełenski wyraził także nadzieję, że poświęcenie Emiliana Kowcza zostanie należycie docenione, a jego pamięć uhonorowana zostanie tytułem Sprawiedliwego wśród Narodów Świata.
Podczas uroczystości minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba mówił, że człowiek ma prawo wyboru, ale wybór był straszny i bolesny, gdy „maszyna nazizmu miażdżyła miliony ludzi, a na wschód od Lublina miliony ludzi miażdżyła machina komunizmu”.
„Chcę życzyć wszystkim obecnym, aby w trudnych czasach, kiedy każdy z nas stanie przed wyborem, Pan dał nam siłę do dokonania właściwego wyboru” – powiedział Kuleba.
Uroczystość odsłonięcia pomnika bł. Księdza Emiliana Kowcza odbyła się w 20. rocznicę beatyfikacji Księdza Kowcza przez św. Jana Pawła II.
oprac. ba za ukrinform/prezydent.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!