Ihor Kim, ekspert wojskowy, specjalista broni strzeleckiej, wskazał na fakty świadczące o nieprofesjonalnym charakterze przestępcy, który ostrzelał samochod Serhija Szefira, doradcy prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Wypowiedział się o tym w felietonie telewizji TSN.
Według funkcjonariuszy organów ścigania zamachowiec był zawodowcem. Kim uważa, że tak nie jest.
W czasie zamachu Szefir siedział na miejscu pasażera obok kierowcy. Samochód jechał z domku wiejskiego we wsi Iwankowiczi do Kijowa, do kancelarii prezydenckiej. Droga wiodła przez wsie Kremeniszcze, Chodosowka i Lesniki. Gdzieś na tym odcinku sprawca wystrzelił w kierunku samochodu około dwudziestu pocisków. Dwa z nich przebiły drzwi i raniły kierowcę.
Według Ihora Kima ostrzał nastąpił ogniem pojedynczym, a nie automatycznym, co oznacza, że zamachowiec nie był profesjonalistą.
„Wybrana pozycja do strzelania nie była wygodna. To świadczy o nieprofesjonalnym charakterze samego strzelca. Nawet znalezione na miejscu zdarzenia łuski mówią wiele. Same naboje są wyjątkowe” – zauważył ekspert.
Według niego, takie naboje może legalnie posiadać tylko wojskowy lub oficer w służbach specjalnych. Mając to na uwadze, łuski znalezione na miejscu zbrodni znacznie zawężają poszukiwania przestępcy lub przestępców.
„To specjalny nabój. Zdolność penetracji pocisku jest wystarczająca do przebicia metali lekkich” – dodał.
Wśród rozpatrywanych motywów zamachu na życie Szefira są jego działalność polityczna i próba destabilizacji sytuacji w kraju.
Serhij Szefir jest urzędnikiem niepublicznym. Podobno miał objąć stanowisko dyrektora kancelarii prezydenckiej, ale odmówił nominacji.
Przypomnijmy, 22 września rano w pobliżu wsi Lesniki w obwodzie kijowskim nieznany sprawca lub sprawcy ostrzelali samochód, w których jechał Szefir.
W wyniku ostrzału ranny został jego kierowca.
fot. https://www.facebook.com/mvs.gov.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!