Kreml ma nadzieję, że gazociąg Nord Stream – 2 zostanie oddany do użytku mimo stanowiska USA, Ukrainy i niektórych krajów Unii Europejskiej. Mówił o tym 9 września rzecznik rosyjskiego prezydenta Dmitrij Pieskow, którego cytuje agencja TASS.
Jak podaje Bloomberg, rosyjski Gazprom planuje rozpocząć dostawy gazu przez Nord Stream – 2 od 1 października.
„Teraz wiemy, że projekt jest już w końcowej fazie, mamy nadzieję, że nic i nikt nie będzie w stanie przeszkodzić w oddaniu do użytku tego dużego obiektu infrastrukturalnego” – powiedział sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow na antenie Kanału 1 rosyjskiej TV.
Jak powiedział Pieskow, o zamiarach ingerencji w projekt mówiono w Waszyngtonie, i w Kijowie, ale „nie udało się skutecznie zaingerować w projekt, udało się tylko przesunąć termin jego oddania do użytku”.
Rzecznik Władimira Putina jest przekonany, że „przy obecnych cenach gazu i obecnej katastrofalnej sytuacji z zapełnieniem podziemnych magazynów gazu” nikt w Europie nie będzie słuchał twierdzeń Ukraińców, o niebezpieczeństwie Nord Stream-2.
Rzecznik Putina zapytany, czy Kreml nie obawia się, że nowy niemiecki rząd nie wywiąże się ze „zobowiązań, jakie osobiście podjęła obecna kanclerz Niemiec Angela Merkel w związku z projektem Nord Stream 2” ocenił, że Niemcy są zainteresowane pozyskaniem dodatkowych ilości gazu z Rosji, a nowe niemieckie władze prawdopodobnie wezmą te interesy pod uwagę.
Pieskow zadeklarował, że w przypadku zawarcia odpowiednich kontraktów, a także „jeśli będzie to ekonomicznie wykonalne i opłacalne”, Rosja „jest gotowa kontynuować tranzyt gazu przez Ukrainę”.
W zeszłym tygodniu prezes Gazpromu Aleksiej Miller powiedział: „Jeszcze przed końcem tego roku, w tym sezonie grzewczym, możemy dostarczyć pierwszy gaz gazociągiem Nord Stream 2 na rynek europejski.
oprac. ba za interfax.ru/gordonua.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!