6 września sąd w Mińsku na zamkniętym procesie wydał wyrok w sprawie opozycjonistów, Marii Kolesnikowej (skazana na 11 lat) i Maksima Znaka (skazany na 10 lat).
Uznano ich za winnych złamania trzech artykułów kodeksu karnego: spisku w celu przejęcia władzy, wezwania do działań mających na celu wyrządzenie szkody bezpieczeństwu narodowemu, i utworzenia lub przywództwa grupy ekstremistycznej. Na proces nie wpuszczono nawet najbliższej rodziny oskarżonych.
Maria Kolesnikowa jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy protestów i kampanii wyborczej z 2020 roku. Stała na czele sztabu wyborczego najgroźniejszego oponenta Aleksandra Łukaszenki – Wiktora Babaryki (skazany na 14 lat więzienia).
Po jego aresztowaniu, wraz z żoną uwięzionego Siergieja Tichanowskiego – Swietłaną (dziś liderka opozycji na emigracji) i żoną innego, również niezarejestrowanego kandydata na prezydenta, Walerija Cepkało, Weroniką ( na emigracji) skonsolidowały siły, wspierając Swietłanę Tichanowską jako kandydatkę na prezydenta. Razem stworzyły mocny zespół, jeździły po całym kraju, gromadząc wielotysięczne rzesze zwolenników.
7 września Maria Kolesnikowa została porwana w centrum Mińska przez zamaskowanych mężczyzn i uprowadzona. Przez kilka dni nie było wiadomo, czy żyje. Po kilku dniach okazało się, że służby białoruskie próbowały ją wywieźć z kraju. Kobiecie udało się przed przejściem granicznym z Ukrainą wysiąść z samochodu, demonstracyjnie porwała swój paszport na strzępy, bo nie chciała żyć na banicji. Stała się bohaterką białoruskiego ruchu demokratycznego. Jako jedna z niewielu więźniów politycznych, z którymi spotkał się Łukaszenka, odmówiła rozmowy z dyktatorem.
Maksim Znak jest prawnikiem, był doradcą Wiktora Babaryki, został zatrzymany 9 września 2020 r. w jego sztabie wyborczym.
Proces Maksima i Marii rozpoczął się 4 sierpnia. Prawnikom zabroniono ujawniania okoliczności i przebiegu procesu.
Bliscy Marii twierdzą, że z listów które otrzymują od niej z aresztu przejawia się ogromna wola walki i optymizm.
oprac. ba za nashaniva.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!