Sytuacja przy granicy polsko-białoruskiej jest formą agresji na Polskę – poinformował rzecznik Komisji Europejskiej Adalbert Jahnz na konferencji w Brukseli. – To próba (…) instrumentalizacji ludzi dla celów politycznych – przekazał.
Rzecznik Komisji Europejskiej Adalbert Jahnz, podczas poniedziałkowego briefingu prasowego odpowiadając na pytanie o sytuację na granicy polsko-białoruskiej, ocenił, że jest to próba „instrumentalizacji ludzi dla celów politycznych”. Stwierdził on, że KE zdecydowanie odrzuca takie działania i traktuje je jako formę agresji. Słowa rzecznika cytuje PAP.
Jak zaznaczył Adalbert Jahnz, w tej kwestii ważne jest, aby jasno powiedzieć, kto jest za tę sytuację odpowiedzialny.
Rzecznik KE poinformował, że w tej sprawie jest w kontakcie z polskimi władzami.
W miniony weekend cudzoziemcy koczujący po stronie białoruskiej uczestniczyli razem z przedstawicielami służb białoruskich w briefingu prasowym zorganizowanym dla białoruskich mediów. Służby białoruskie regularnie, kilka razy dziennie dostarczają tej grupie żywność i napoje.
Od początku sierpnia na granicy polsko – białoruskiej funkcjonariusze SG zatrzymali ponad 900 nielegalnych imigrantów. Z informacji Straży Granicznej wynika, że imigrantów dominują obywatele Iraku 602 osoby. Obywateli Afganistanu było 130, pozostali cudzoziemcy pochodzili z Somalii, Tadżykistanu i Syrii.
Funkcjonariuszy z Podlaskiego Oddziału SG w ochronie granicy z Białorusią wspierają funkcjonariusze z innych oddziałów Straży Granicznej oraz 1800 żołnierzy Wojska Polskiego oraz 70 policjantów.
oprac. ba za tvp.info
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!