MSZ Ukrainy: Platforma Krymska to wielka porażka Rosji

Minister spraw zagranicznych Dmitrij Kułeba poinformował, że zagraniczni partnerzy Ukrainy uważają ropoczęcie funkcjonowania Platformy Krymskiej za wielką porażkę Rosji. Powiedział to podczas internetowej konferencji prasowej.

Kułeba nazwał oficjalny start Platformy Krymskiej wydarzeniem historycznym.

„Wszyscy nasi partnerzy, którzy wsparli nas ramach Platformy Krymskiej zauważają, że jest to wielka porażka, że ​​uruchomienie Platformy Krymskiej na tak wysokim poziomie jest wielką porażką Rosji na kierunku krymskim” – podkreślił.

„46 zagranicznych delegacji państw i organizacji międzynarodowych, wszystkie potwierdziły, że nie uznają i nigdy nie będą uznawać rosyjskiej okupacji Krymu i podjęły szereg zobowiązań określonych w deklaracji Platformy Krymskiej. Rozumiem, że Platforma Krymska wywołała nie tylko bezprecedensową reakcję w światowych mediach, światowych kręgach politycznych, ale także w Federacji Rosyjskiej – powiedział.

„Są to reakcje wprost przeciwne. Jeśli cały świat zauważa, że ​​Ukraina przerwała na świecie ciszę wokół Krymu i przywróciła tę kwestię do agendy międzynarodowej, to Rosja przeciwnie tonie w opowieściach o nieważności tej inicjatywy. Cieszymy się z reakcji Federacji Rosyjskiej” – podkreślił.

Przypomniał, że Platforma Krymska jest ważnym elementem przyjętej niedawno strategii polityki zagranicznej Ukrainy.

„Siedem lat po rozpoczęciu nielegalnej rosyjskiej okupacji Krymu zasadniczo naprawiliśmy historyczny błąd, kiedy dla półwyspu nie istniała ani jedna stabilna formuła współpracy międzynarodowej. To było bardzo niekorzystne. Teraz mogę powiedzieć, że podczas organizowania Platformy Krymskiej nie było ani jednej prostej sprawy. To było bardzo trudne. Ale pokazaliśmy, że możemy osiągnąć najwyższe wyniki pracując jako zespół. A co najważniejsze, osobiście cieszę się, że w końcu odchodzimy od statusu ofiary do statusu wybawcy. Zaczynamy pozycjonować Ukrainę w zupełnie inny sposób na arenie międzynarodowej” – podsumował.

Opr. TB, UNIAN

fot. www.youtube.com

Podziel się tym z innymi. Udostępnij na: