Kierownictwo polskiej szkoły w Grodnie podjęło haniebną decyzję, zmieniającą obowiązujący dotychczas plan imprez edukacyjnych. Akademię z okazji Święta Niepodległości Polski i Święta Konstytucji 3 maja, zastąpi teraz Halloween i dzień rewolucji bolszewickiej 7 listopada.
Rodzice uczniów uczęszczających na zajęcia do polskiej szkoły zareagowali natychmiast. Wystosowali do dyrektorki szkoły, Danuty Surmacz i do kierownika Wydziału Edukacji pisma, w których domagają się natychmiastowego zwrotu polskich świąt narodowych do kalendarza imprez szkolnych.
Prezes Rady Naczelnej Związku Polaków na Białorusi Andrzej Poczobut uważa, że władze w ten sposób „wyciskają” wszystkie „polskie ślady”. „…Nie są zainteresowane, żeby ktoś w państwie miał inną świadomość niż oficjalna”, – skomentował portalowi Belsat.eu.
Zdaniem Poczobuta jest to kolejny krok w zwalczaniu patriotycznego wychowania polskich dzieci na Białorusi. „Najpierw ze szkoły zostali usunięci dobrzy nauczyciele, którzy starali się zaszczepić dzieciom szacunek do swojej historii i dumę z bycia Polakiem, a teraz zostały zakazane polskie święta, chociaż Dzień Konstytucji 3 maja jest ważnym wydarzeniem w historii tak narodu polskiego, jak i białoruskiego”, – powiedział działacz.
Przypomnijmy, wiosną br., pod pretekstem dużego obłożenia szkół białoruskich, zapadła decyzja o wprowadzeniu od września 2012 roku w polskiej szkole w Grodnie, klas rosyjskojęzycznych. Dzięki wytrwałej walce i ogromnej determinacji rodziców i działaczy ZPB, udało się tę decyzję zmienić, ale jak widać władze nie ustają w wysiłkach, aby dokuczyć Polalom na Białorusi.
Kresy24.pl/belsat.eu/zpb.org
2 komentarzy
Karakal
6 listopada 2012 o 15:43Przecież nikt nie musi uczestniczyć na siłę ani w święcie Halloween ani w święcie bolszewickim … Siedźcie sobie w domach … Przecież Łukaszenka nie wyśle swoich siepaczy i nie powyciąga Bialorusinów z domów i nie zmusi do świetowania tych durnych świąt…
Hansgazela2
18 sierpnia 2014 o 15:44Tęsknota wysiedlonych polskich rodzin do pozostawionych rodzin i Ziemi – Lwowskiej i Wileńskiej była i jest bardzo silna do dnia dzisiejszego. Nie należy się dziwić obecnym krytykom sposobu władzy litewskiej, białoruskiej i ukraińskiej przeciwko polakom , którzy nie zdążyli wyjechać do centralnej Polski podczas ostatniej repatriacji 1957-59r. lub z różnych przyczyn pozostali na tych terenach, poddając się władzy najpierw bolszewickiej – terrorowi, wywózkom itp., a pózniej władzy litewskiej, białoruskiej i ukraińskiej – pochwalających i kolaborujących z FASZYZMEM, na odwiecznych polskich ziemiach, przeciwko Polakom.