„Niemiecki regulator Bundesnetzagentur doniósł, że nie może podać terminarza rozważenia aplikacji Nord Stream 2 AG o zatwierdzenie tej firmy w roli operatora projektu o tej samej nazwie. Spółka ta należąca w stu procentach do Gazpromu złożyła wniosek w tej sprawie 11 czerwca. Certyfikacja operatora pozwala stwierdzić, że działa zgodnie z przepisami trzeciego pakietu energetycznego. BnetzA odrzuciła już możliwość wyłączenia magistrali z tych regulacji” – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny portalu BiznesAlert.pl.
„”Agencja gra na czas pod pozorem badania dokumentów” – oskarża ją portal Neftegaz.ru. Przypomina, że po zebraniu kompletu materiałów będzie miała cztery miesiące na przedstawienie szkicu decyzji w tej sprawie. Ostatecznie jej decyzja będzie przedmiotem oceny Komisji Europejskiej. Tymczasem Ukraińcy już zapowiedzieli, że będą kwestionować ewentualną decyzję o certyfikacji Nord Stream 2 AG, jeżeli zostanie podjęta w 2021 roku. – Najbardziej negatywny scenariusz z naszego punktu widzenia to certyfikacja jeszcze w tym roku – powiedział prezes operatora gazociągów na Ukrainie OGTSUA Sierhij Makogon cytowany przez Interfax. Makogon zapowiedział, że certyfikacja przez BnetzA „zostanie natychmiast celem apelacji Komisji Europejskiej, rządów Polski i Ukrainy”” – czytamy w analizie. Cały tekst tutaj.
Oprac. MaH, BiznesAlert.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!