Dmitrij Gudkow ogłosił na portalu społecznościowym, że zbiegł do Kijowa, bo miał informacje, że służby montują przeciwko niemu „fejkową” sprawę karną, by go aresztować i uniemożliwić mu startowanie jesiennych wyborach parlamentarnych.
Ugrupowanie Gudkowa pozycjonujące się jako umiarkowana opozycja wobec Kremla i mogło liczyć, że zostanie dopuszczone do wyborów parlamentarnych. W zeszłym tygodniu wobec Gudkowa i jego współpracowników wszczęto jednak sprawę o niezapłacony dług, doszło do przeszukań i rewizji, a także zatrzymania Gudkowa. Został wypuszczony bez postawienia zarzutów. Szybko okazało się jednak, że to nie koniec jego kłopotów.
Rosyjski opozycjonista Dmitrij Gudkow zwolniony bez postawienia zarzutów
Dziś Gudkow na portalu społecznościowym poinformował, że opuścił Rosję, i że zmierza do Kijowa. Zapewnił też, że wciąż liczy na to, iż po jego odjeździe „gorliwość żandarmów opadnie” i będzie mógł jeszcze wziąć udział w wyborach.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com, facebook.com
fot. Wikimedia Commons, CC
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!