Założone w Grodnie przez lokalnego społecznika i dziennikarza Pawła Mażejkę Centrum Życia Miejskiego zostało decyzją sądu gospodarczego zlikwidowane.
Placówka działała od 2016 roku, była miejscem tętniącym życiem kulturalnym, ale władze uznały, że Centrum jest promotorem ekstremizmu i nacjonalizmu. Nie pomogły apele podpisane przez ponad 1160 Grodnian.
Mieszkańcy miasta nad Niemnem spotykali się tam na koncertach, wystawach, wieczorach poezji i spotkaniach autorskich. Jedno z takich wydarzeń zorganizowanych w marcu br. stało się formalnym powodem likwidacji Centrum. Chodzi o wystawę obrazów Alesia Puszkina (na tę chwilę więźnia politycznego). Władze uznały, że jedna z prac malarza, przedstawiająca antysowieckiego partyzanta Jauhiena Żychara ps. Jauhien jest „rehabilitacją nazizmu”.
Juz po procesie, Paweł Mażejka powiedział dziennikarzowi Radia Racyja, że nie zgadza się z zarzutami, tym bardziej, że sam obraz nie został uznany przez sąd za ekstremistyczny.
– Białoruskie ustawodawstwo jasno wyjaśnia, które organizacje i jakie osoby można uznać za nazistów. To nie dotyczy Żychara. Te argumenty przedstawiłem. Istnieje nawet dekret Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, przyjęty w 2019 roku, który wyjaśnia, które organizacje są uważane za nazistowskie. Tam też nie ma Żychara. Absolutnie nie to, co prokurator napisał w pozwie. Ale dla mnie jest oczywiste, że nikt nie planuje wpisania Żychara na te listy, w tym prokuratura, która nie przedstawiła żadnych dowodów, mówił Paweł Mażejka.
Racyja ocenia, że sprawa ma charakter polityczny i jest niczym innym, jak prześladowaniem niezależnej placówki kulturalnej.
Autor obrazu Aleś Puszkin został zatrzymany 30 marca i do tej pory pozostaje w areszcie.
oprac. ba za racyja.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!