Sekretarz stanu USA Antony Blinken jest przekonany, że Federacja Rosyjska jest w krótkim czasie w stanie podjąć nowe agresywne działania w Donbasie, ponieważ nie wycofała wszystkich sił spod ukraińskiej granicy. Powiedział to po spotkaniu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim na wspólnej konferencji prasowej.
Według sekretarza stanu USA, biorąc pod uwagę fakt, że Federacja Rosyjska nie wycofała wszystkich swoich wojsk z granicy z Ukrainą, zagrożenie pozostaje.
„Rosja wycofała część wojsk, ale znaczące siły pozostają na granicy z Ukrainą. Rosja wycofała część sprzętu, ale znaczna jego część pozostaje na granicy z Ukrainą. W związku z tym Rosja może w dość krótkim czasie rozpocząć działania agresywne, jeśli zdecyduje się to zrobić” – podkreślił.
Zapewnił, że Stany Zjednoczone uważnie obserwują sytuację i działania Rosji.
„Bardzo sobie cenię powściągliwość, jaką Ukraina demonstrowała wobec takich prowokacyjnych działań, wobec takiej agresji” – powiedział.
„Koncentrujemy się na tych kwestiach w taki sam sposób, jak nasi sojusznicy. Omówiono to na ostatnim spotkaniu NATO i G7. W tym zakresie aktywnie rozważamy możliwość zwiększenia współpracy i pomocy Ukrainie w dziedzinie bezpieczeństwa” – dodał.
Zwrócił też uwagę, że z prezydentem Zełenskim omówił wysiłki dyplomatyczne zmierzające do rozwiązania konfliktu i procesu negocjacyjnego w Mińsku.
„Staramy się rozważyć i znaleźć możliwości sprzyjania dyplomacji. Jednak Rosja nadal, by tak rzec, nie działa w ramach dobrej woli, i dotyczy to Krymu i Donbasu. Przede wszystkim ważne jest przywrócenie integralności terytorialnej i suwerenności w granicach prawnych Ukrainy” – powiedział.
Opr. TB, https://www.facebook.com/296958677115673/videos/170815254840688
fot. https://www.president.gov.ua/
1 komentarz
Rejtan
6 maja 2021 o 21:12Nie po to moskale przerzucali jednostki z Syberii, by je po kilku tygodniach ponownie wycofać za Ural.