Rosyjski attaché wojskowy na Łotwie Rusłan Uszakow wbrew obostrzeniom covidowym wydał przyjęcie, które nie spodobało się jego sąsiadom. W odpowiedzi pokazał im środkowy palec. Łotewskie MSZ wezwało charge d’affaires ambasady FR w Rydze.
Według naocznych świadków Uszakow wydał przyjęcie 27 marca. Przybyło na nie 10 osób, które bawiły się na posesji prywatnego domu w południowej części Rygi. Zdaniem świadków, organizator naruszył covidowe obostrzenia, zapraszając gości z różnych gospodarstw domowych. Obecnie na Łotwie zezwala się bowiem na spotkania maksymalnie 10 osób z nie więcej niż dwóch gospodarstw domowych.
W tej sprawie na komisariat policji w Rydze wpłynęły dwie skargi. Patrol policji przybyły na miejsce zdarzenia nie ujawnił jednak żadnych naruszeń zasad covidowych – na dziedzińcu domu znajdowały się tylko członkowie jednego gospodarstwa domowego. Według ustaleń policji w środku miał przebywać obywatel Rosji, nie doprecyzowano jednak, czy to był Uszakow.
Jednocześnie jeden ze świadków zauważył, że policja jednak nie weszła do domu, w którym znajdowała się część osób. Po imprezie goście opuścili miejsce dyplomatycznymi samochodami. „Delfi” ustaliło, że po odjechaniu policji rosyjski attaché zaczął pokazywać sąsiadom środowy palec.
W związku z zaistniałą sytuacją zaprotestował łotewski MSZ. – Konwencja wiedeńska zapewnia pewne przywileje, ale każdy przedstawiciel służby dyplomatycznej powinien zachowywać się z szacunkiem i postępować zgodnie z normami prawnymi kraju przyjmującego, a także traktować funkcjonariuszy organów ścigania, którzy wykonują swoje obowiązki zawodowe w odpowiedni sposób – głosi komunikat ministerstwa.
Oprac. DJK, tvrain.ru
Fot. pixabay.com
1 komentarz
krogulec
14 kwietnia 2021 o 12:22Konwencja wiedeńska jest dla ludzi cywilizowanych a nie dla azjatyckich dzikusów.