Sprawa karna przeciwko Siergiejowi Tichanowskiemu, mężowi liderki białoruskiej opozycji Swietłany Tichanowskiej, została już rozpracowana przez Komitet Śledczy i wkrótce trafi do prokuratora, a następnie do sądu.
„Sprawa karna wszczęta przeciwko obywatelowi Tichanowskiemu i jego wspólnikom jest jedną z najbardziej obszernych spraw, które są obecnie rozpatrywane przez wydział centralny Komitetu Śledczego” – oświadczył 4 marca szef KŚ RB Iwan Noskiewicz.
Przypomnijmy, że przetrzymywany ponad 9 miesięcy w areszcie śledczym KGB Tichanowski zapowiedział start w wyborach prezydenckich na Białorusi. Organizowane przez jego sztab wyborczy pikiety cieszyły się wielkim zainteresowaniem, tak wielkim, że na skutek prowokacji, 29 maja został aresztowany w Grodnie.
Obawiając się uwięzienia, Tichanowski przekazał pełnomocnictwa swojej żonie, która w jego zastępstwie z powodzeniem wystartowała w wyborach i stała się symbolem białoruskiego przebudzenia. Według niezależnych obserwatorów, gdyby wybory na Białorusi przeprowadzono uczciwie, to ona rządziłaby dziś krajem zamiast Łukaszenki.
Początkowo władze oskarżyły Tichanowskiego o „organizację działań rażąco naruszających porządek społeczny”.
Niedawno Swietłana Tichanowska poinformowała na Instagramie, że opozycjonista jest też oskarżony o „rozpalanie wrogości rasowej, narodowej, religijnej lub innej społecznej” (art. 130 KK). Grozi za to od 5 do 12 lat pozbawienia wolności.
„Jeśli chodzi o samego Tichanowskiego, wierzę, że w najbliższej przyszłości postawimy mu ostateczny zarzut” – powiedział dziś szef Komitetu Śledczego.
Według Iwana Noskiewicza, sprawa karna zostanie przekazana prokuratorowi do końca miesiąca.
oprac. ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!