1 marca sąd w Witebsku skazał 54 – letniego Władimira Małachowskiego na trzy i pół roku więzienia oraz 3 tysiące rubli zadośćuczynienia za szkody moralne wyrządzone milicjantom. Mężczyzna został oskarżony o przemoc lub groźbę użycia przemocy wobec funkcjonariuszy milicji.
Proces karny rozpoczął się 22 lutego. Prokurator zażądał 6 lat pozbawienia wolności, ale adwokat argumentował, że kara nie powinna wiązać się z pozbawieniem wolności, ponieważ Władimir jest niepełnosprawny, ma raka i dwoje nieletnich dzieci.
Według prokuratury, 13 września 2020 roku Władimir Małachowski „brał czynny udział w nielegalnym marszu, próbował zadawać ciosy w różne części ciała milicjanta, przywarł do munduru, uszkodził go i przejął milicyjną odznakę”, a gdy został zatrzymany, rozpylił gaz w kierunku funkcjonariuszy.
Tak więc, według prokuratury, Małachowski „pobił i zadał fizyczny ból” milicjantom.
Małachowski nie przyznał się do winy.
Trzej poszkodowani milicjanci (zdaniem sądu) – Jurij Kaczichin, Aleksiej Jemeljanow i Pozniakow, złożyli powództwa cywilne o zadośćuczynienie za krzywdę moralną w wysokości 1000 rubli każdy.
Jurij Kaczichin na rozprawie argumentował, że oskarżony wykorzystał przeciwko niemu „chwyty zapaśnicze”. Na pytanie, jak się uwolnił, milicjant odpowiedział, że tylko z pomocą kolegów. Zauważył przy tym, że Małachowski nie bił go, a zatem nie odczuwał bólu z powodu rzekomej agresji Władimira.
Żona Małachowskiego, Irina, powiedziała dziennikarzom, że jej mąż czterokrotnie przeszedł chemioterapię, jego organizm był osłabiony i przeziębił się w areszcie, powinien być pod kontrolą lekarza.
Mężczyzna z powodu swojej niepełnosprawności nie pracuje, otrzymuje rentę w wysokości 247 rubli.
Argumenty obrony nie przekonały jednak sędzi.
oprac. ba za vitebskspring.org
1 komentarz
Borys
2 marca 2021 o 09:48Kurcze, jak tacy u nich są niepełnosprawni to strach się bać co dopiero mogą zrobić wyszkoleni w pełni sprawni wojskowi. Normanie Uebermenschen i w ogóle niech się tam wszelakie nowoczesne roboty bojowe schowają. A w tym OMONie to ewidentnie przepłacają zatrudnionym, biednym i brzydzącym się przemocy aniołkom. Swoją drogą ciekawe co mu na tej chemioterapii podali, skoro zyskał, aż tak nadprzyrodzone moce. Cóż biało-ruska technika, może i wąsy jedynego, wszechwiedzącego i umiłowanego przez naród przywódcy kryją jakieś niesamowite moce.