Unia Europejska rozpoczęła prace nad czwartym pakietem sankcji wobec reżimu Aleksandra Łukaszenki, powiedział wysoki przedstawiciel UE ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Josep Borrell na konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Ministrów Spraw Zagranicznych krajów UE w Brukseli.
„Na Białorusi nasilają się represje, trwają prześladowania ludzi i społeczeństwa obywatelskiego. Rozważamy możliwość przyjęcia dalszych sankcji, a w międzyczasie będziemy nadal wspierać Białorusinów w ich dążeniu do demokracji, wspierając społeczeństwo obywatelskie i nakładając sankcje na tych, którzy odmawiają podstawowych praw politycznych”- cytuje TUT.by Borrela.
Od początku października do Nowego Roku Unia Europejska przyjęła trzy pakiety sankcji wobec przedstawicieli białoruskiego reżimu. Objętych sankcjami jest 90 osób, min. Aleksander Łukaszenka, funkcjonariusze bezpieczeństwa, urzędnicy Centralnej Komisji Wyborczej, propagandyści państwowi i niektórzy biznesmeni, a także siedem osób prawnych.
Swietłana Tichanowska nazwała przyjęte dotąd przez Brukselę sankcje kpiną.
Tichanowska mówi wprost, że sankcje podjęte do tej pory przez UE nie wystarczą, aby wywrzeć presję na prezydenta Aleksandra Łukaszenkę i jego otoczenie.
„Sankcjami objęto tylko 90 osób. To kpina, a reżim Łukaszenki się z tego śmieje”- powiedziała Tichanowska w jednym z ostatnio udzielonych wywiadów.
Zakłada się, że nowa lista będzie zawierała 165 nazwisk.
oprac. ba za tut.by






Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!