W Moskwie przy stacji metra Wojkowskaja otwarty został bar szybkiej obsługi z kebabem (zwanym w Rosji „szaurmą” lub „szawiermą”) pod anglojęzyczną nazwą „Stalin’s Doner”.
Obsługa baru pracuje w mundurach NKWD.
W karcie dań oferuje się między innymi: „Szaurmę stalinowską z podwójnym mięsem” lub „Od Berii z sosem tkemali” (sos tkemali ma gruzińskie pochodzenie jak szef zbrodniczej bezpieki Stalina Ławrentij Beria i sam Stalin). Można też dostać kebab a la Chruszczow w lawaszu z serem. Na ścianach wiszą cytaty ze Stalina, np. „żyje się lepiej, żyje się weselej”.
Właściciela baru zabrała na przesłuchanie policja. Wiadomo, że na imię ma Stanisław. Powiedział dziennikarzom, że nie chciał wychwalać Stalina sugerując, że to pomysł marketingowy. Stwierdził też jednak, że Stalin to skomplikowana postać, ale nie jest gorszy od Hitlera i nie można przedstawiać go jak by był z piekła rodem.
Pytani przez dziennikarzy lokalnych w sondzie ulicznej młodzi ludzie mówią, że im nie przeszkadza. Sam Stanisław powiedział, że ludzie różnie reagują, jedni negatywnie, innym się podoba, ale w większości reakcje są pozytywne i wzrosła liczba klientów baru od czasu zmiany wystroju i nazwy.
Jeden z klientów napisał jednak na portalu społecznościowym: „Kebab nie jest smaczny. Mało mięsa. W 1937 rozstrzelaliby za taką jakość”.
.
Oprac. MaH, youtube.com/Телеканал 360, youtube.com/NECRO TV – BREAKING NEWS & STRANGER THINGS
2 komentarzy
Stary Olsa
9 stycznia 2021 o 02:45Teraz tylko czekać na „Kebab u Hitlera” w Berlinie…
Jack$
10 stycznia 2021 o 10:02Wziąwszy pod rozwagę odwieczne nieposkromione zapędy niemiaszków to hipotetyczny kebab o którym prawisz jest w Berlinie od wielu lat i to na każdym kroku tyle że niejako dla niepoznaki nieprawidłowo opisany.. Podobnie jak formuła samej UE..