Przewodniczący Prezydium Bośni i Hercegowiny Milorad Dodik zapowiedział, że zwróci ikonę, która została wcześniej przekazana ministrowi spraw zagranicznych Rosji Siergiejowi Ławrowowi, ale nie Ukrainie. Poinformowała o tym bośniacka gazeta „Dnevni Avaz” po konferencji prasowej Dodika.
Dodik twierdzi, że historia z ikoną została „wymyślona” w Bośni, i publicznie zwróci ją ludziom, którzy ją mu podarowali.
Według niego, Ukraina nigdy nie podejmowała kwestii zaginięcia ikony.
„To ikona rodzinna. Nawet dziś władze Ukrainy nie poszukują tej ikony. Wymyśliliście tę historię, ambasador Ukrainy powiedział, że jest ona oparta doniesieniach mediów. Z tego powodu oparta jest na kłamstwach… Ławrow uważał, że należy ją zwrócić. Ja nie miałem możliwości. Zadzwonię do osób, które przekazały mi ikonę. Publicznie im ją oddam i pozwolę im, i niech oni wyjaśniają pozostałe kwestie” – wyjaśnił.
Przypomnijmy, w grudniu 2020 roku okazało się, że Dodik wręczył ministrowi spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa ukraińską ikonę z XVIII wieku (media wcześniej podawały, że pochodzi z XVII w.).
Ambasada Ukrainy w Bośni i Hercegowinie zażądała wyjaśnień, w jaki sposób ikona znalazła się terytorium tego kraju. Następnie rosyjskie MSZ ogłosiło, że zwróci ikonę darczyńcom, aby wyjaśnić jej historię za pośrednictwem Interpolu.
Jak podają lokalne media, ikona została namalowana prawie 300 lat temu i znajdowała się w okupowanym Ługańsku.
Ministerstwo Kultury i Polityki Informacyjnej zamierza zwrócić się do organów ścigania z wnioskiem o ustalenie łańcucha przemieszczenia ikony z Ukrainy do Bośni i Hercegowiny.
Ukraina zwróciła się do Interpolu o ustalenie okoliczności przekazania do Bośni ukraińskiej ikony podarowanej Ławrowowi.
Opr. TB, https://avaz.ba/
fot. https://avaz.ba/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!