Aleksander Łukaszenka odwiedził siedzibę swoich pacyfikatorów z OMON. Nagrodził jej funkcjonariuszy i zwierzchników, jak również funkcjonariuszy i zwierzchników innych formacji (jak wojska wewnętrzne czy KGB), a sam otrzymał od OMON-owców prestiżowy dla nich czarny beret jako symbol przyjęcia do ich grona.
Łukaszenka wręczył nagrody państwowe, m.in. wiceministrowi spraw wewnętrznych i naczelnikowi milicji kryminalnej Gennadijowi Kazakiewiczowi, innemu wiceministrowi spraw wewnętrznych dowodzącemu wojskami wewnętrznymi Nikołajowi Karpienkowi, dowódcy specjalnego oddziału szybkiej reagowania wojsk wewnętrznych Aleksandrowi Bykowowi, dowódcy OMON-u w Mińsku Dmitrijowi Bałabie, dowódcy OMON-u w Grodnie Wiktorowi Krawcewiczowi, dowódcy OMON-u w Brześciu Maksimowi Michowiczowi.
W rewanżu Bałaba wręczył Aleksandrowi Łukaszence czarny beret OMON-u „za specjalne zasługi”.
– Był pan z nami w formacjach bojowych i jest pan teraz pełnoprawnym bojowcem OMON-u – powiedział.
Podczas swojego przemówienia Łukaszenka powiedział między innymi, że obowiązkiem jego i funkcjonariuszy wobec obecnych i przyszłych pokoleń jest ochronienie kraju. Użył w tym kontekście również słów „historyczna misja”. Wyraził opinię, że „w te sierpniowe dni” udało się ochronić kraj, i przekonanie, że w przyszłości też uda się ochronić.
Znowu straszył „zachodnimi i północnymi sąsiadami”, którzy jakoby wciąż rozwijają nad granicą z Białorusią wojskowy potencjał. Wymienił „Polskę i kraje Pribałtyki”, które, jak stwierdził, „stały się poligonami dla regularnych ćwiczeń i manewrów wojsk NATO”. Ostrzegł przed nowymi ekonomicznymi sankcjami, wojną informacyjną przeciwko „nam”, politycznymi prowokacjami.
Jego zdaniem przejawem tego jest „organizacja ulicznych niepokojów” na Białorusi. Powiedział, że w niemieckich kronikach z czasów okupacji terytorium Białorusi podczas II wojny światowej widać kolaborantów maszerujących z biało-czerwono-białymi flagami i portretami Hitlera.
– Bunt, blitzkrieg albo pokojowa rewolucja nie przeszły – zapewnił Łukaszenka. Dlatego, jego zdaniem, w „ciepłych zagranicznych gabinetach” opracowuje się kolejne metody „machinacje przeciwko naszemu państwu”.
Zapewnił też m.in, że kraj radzi sobie z trudną sytuacją gospodarczą, i że w 2021 roku „razem poradzimy sobie ze wszystkimi problemami tak jak to już nie raz było”.
Oprac. MaH, tut.by
fot. president.gov.by
6 komentarzy
Radecki20
30 grudnia 2020 o 17:19Czarny beret jak SS we wrześniu 1939 roku witające się z NKWD w Brześciu. Więcej nic nie trzeba dodawać do tematu.
qumaty
30 grudnia 2020 o 18:51bosz… kto mu doradza wizerunkowo? Teraz dać mu jeszcze tarcze, kask, pałę do ziemii i niech broni „swego narodu” przed… no właśnie przed kim? Aby nie przed swoim narodem właśnie, bo niby kto wyszedł masiwo na ulice ich miast? Obcy agenci?
Andrew
30 grudnia 2020 o 19:06Psychopata nie zna granic..
Sławek
31 grudnia 2020 o 04:03Beret to on i reszta tych buraków to mają, ale zryty😄 A tak jeszcze na marginesie to w tej czapie wielkiej to jest tak samo „potężny” jak ten kim z Korei🤮
pol
31 grudnia 2020 o 11:06OMON- jako pierwszy go zdradzi i ucieknie pod skrzydła putlera ! ( w końcu to zawodowi siepacze a kremlowska mafia tak samo upadnie predzej czy póżniej ).
Czarek
31 grudnia 2020 o 11:51Brawo. Zuchy.