Portal śledczy iStories („Ważnyje Istorii”) napisał, że Kiriłł Szałamow nabył 3,8 proc. akcji w czołowej rosyjskiej firmie petrochemicznej Sibur poprzez sieć zarejestrowanych w rajach podatkowych spółek i stało się to krótko po poślubieniu Jekateryny Tichonowej, jednej z domniemanych córek Putina. Jak czytamy, akcje kosztowały go zaledwie 100 dolarów, choć były warte 380 mln dolarów.
IStories, powołuje się e-maile, które wyciekły, prawdopodobnie w wyniku ataku hakerskiego.
Ani Putin, ani inne instytucje rosyjskie nigdy oficjalnie nie potwierdziły tożsamości i ilości potomstwa prezydenta Rosji Władimira Putina, tylko raz Putin prezentując rosyjską szczepionkę na koronawirusa powiedział, że przyjęła ją jego córka.
Wcześniej niezależne rosyjskie i zagraniczne media pisały, że Tichonowa to młodsza z dwóch córek Putina z małżeństwa z byłą żoną Ludmiłą Putin.
Z listów wynika, że Szałamow ocenia wartość Siburu na 10 mln dolarów, a więc 100 dolarów, które zapłacił to 3,8 mln razu mniej niż wartość rynkowa.
Lider rosyjskiej opozycji Aleksiej Nawalny określił tę transakcję jako „380-milionowy prezent ślubny). W 2015 roku Nawalny bezskutecznie próbował pozwać Putina z powodu niskooprocentowanej, wartej 1,75 mld pożyczki państwowej dla Siburu. Szamałow był wtedy drugim co do wielkości udziałowcem tej firmy (21,3 proc.).
Szamałow bronił się wtedy mówiąc, że wszedł w posiadanie swoich pierwszych 4,3 proc. akcji Siburu w ramach otwartego programu pozyskiwania inwestorów. W rozmowie z iStories prezes Siburu Dmitrij Konow podtrzymuje, że Szamałow nie dostawał warunków różniących się od tych jakie dostawali inni inwestorzy.
Według również nieoficjalnych informacji Szamałow rozwiódł się z Tichonową w 2018 roku po sprzedaży 17 proc. akcji Siburu głównemu udziałowcowi. Zniknął wtedy z listy najbogatszych Rosjan „Forbesa”.
Kreml wydał oświadczenie w sprawie tych rewelacji nazywając je kłamstwami. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zapewnił, że cel, który za nimi stoi, nie został osiągnięty. Dodał, że Kreml wie, kto jest źródłem ataków, ale nie ujawni tego publicznie.
To kolejne w ostatnich dniach doniesienia o tajemnicach życia prywatnego Putina oraz majątku ludzi z jego prywatnego kręgu.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com
fot. Alf van Beem, Wikimedia Commons, CC
2 komentarzy
thule schwule
7 grudnia 2020 o 16:14jak na członka kliki Putina to i tak przepłacił 😉
hihi
8 grudnia 2020 o 08:19no co? Promocja byla…