Departament Sprawiedliwości twierdzi, że były oficer „Zielonych Beretów”, elity amerykańskiej armii przyznał się do szpiegowania na rzecz Rosji.
Peter Rafael Dzibinski Debbins, lat 45, przyznał się do oskarżenia na podstawie federalnej ustawy o szpiegostwie i grozi mu kara dożywocia. Debbins był związany z rosyjskim wywiadem przez prawie 15 lat, począwszy od 1996 roku, kiedy jako student odwiedził Rosję i poznał swoją żonę.
„W 1997 roku Debbins otrzymał pseudonim od rosyjskich służb i podpisał oświadczenie potwierdzające, że chce służyć Rosji” (jego matka urodziła się w ZSRR) – poinformował Departament Sprawiedliwości. Miał powiedzieć prowadzącym go agentom, że uważa się za „syna Rosji” i „uważa, że dominacja USA na świecie powinna zostać ograniczona”.
Zanim dołączył do Zielonych Beretów, służył jako oficer w jednostkach chemicznych armii USA.
Debbins przekazał rosyjskim agentom wywiadu informacje o swoich jednostkach a także nazwiska kilku członków jego byłego zespołu sił specjalnych, aby agenci mogli ocenić, czy zwrócić się do nich w sprawie współpracy. Debbins początkowo odrzucił ofertę wypłaty 1000 dolarów gotówką za podane przez niego informacje, ale później zaakceptował nominalne płatności. Na jednym spotkaniu przyjął jako zapłatę butelkę koniaku i rosyjski mundur wojskowy.
Zastępca prokuratora generalnego John Demers powiedział w oświadczeniu, że Debbins przyznał, że naruszył najwyższe zaufanie swojego kraju, przekazując Rosjanom poufne informacje dotyczące bezpieczeństwa narodowego. „Debbins zdradził swoją przysięgę, swój kraj i członków swojego zespołu sił specjalnych z zamiarem zaszkodzenia Stanom Zjednoczonym i pomocy Rosji”.
rferl.org Oprac Mk
foto wikipedia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!