Setki strażaków walczą z pożarem składu amunicji w obwodzie riazańskim. Akcję utrudniają ciągłe wybuchy. Ministerstwo do spraw sytuacji nadzwyczajnych podało, że pożary rozpoczęły się od suchej trawy w pobliżu składu. 5 osób zostało rannych, na szczęście nikt nie zginął.
W magazynie było zgromadzonych 75 tysięcy ton amunicji. Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej wszczął śledztwo w sprawie możliwego złamania zasad bezpieczeństwa w obchodzeniu się z bronią.
Na miejsce wysłano dodatkowe zastępy straży pożarnej z Moskwy. W użyciu są innowacyjne technologie gaszenia pożarów jak pociąg strażacki. Na miejsce przybył też minister do spraw sytuacji nadzwyczajnych Jewgienij Ziniczew.
Miejscowy gubernator Nikołaj Liubimow powiedział, że sytuacja wciąż jest „złożona”, ale zapewnił, że najgorsze już minęło, i że sytuacja jest pod kontrolą.
Trzeba szukać dobrych wiadomości: według TASS intensywność eksplozji zmalała – pociski wybuchają co 20 sekund, a nie co dziesięć, jak wczoraj). Jeszcze nie udało się poradzić sobie z ogniem, spłonęły domy w sąsiednich wioskach. Ale gubernator mówi, że jest pod kontrolą. https://t.co/IFGSN60a3S
— Agnieszka Legucka (@ALegucka) October 8, 2020
Władze podały też, że ewakuowano ponad 2300 osób mieszkających w promieniu 5 kilometrów od składu amunicji. Pobliskie drogi zostały zamknięte. Ewakuowano też stacjonujących na tym obszarze żołnierzy.
AKTUALIZACJA:
Ogień został ugaszony 10 października.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com, twitter.com
2 komentarzy
Mirek
8 października 2020 o 19:33Sucha tracą oraz brak bramy i murów. Zapewne fasada jest zrobiona od ulicy ale z tyłu od pola nie ma już nic. Potiomkowski skład czy go?
krogulec
9 października 2020 o 10:04Oby tak dalej.