„Mer” Jałty na okupowanym przez Rosję Krymie, Iwan Imgrunt, zwolnił swojego zastępcę i byłego białoruskiego urzędnika Michaiła Zagorcewa, który poparł protesty przeciwko Łukaszence i wyjechał ze swojego kraju. W internecie potępił reżim na Białorusi i ostrzegał przed rosyjską interwencją.
Jako uzasadnienie Imgrunt podał, że oświadczenia jego zastępcy stoją w sprzeczności ze sprawowaną funkcją.
Były urzędnik Łukaszenki potępił białoruski reżim i został “wiceburmistrzem” Jałty (WIDEO)
Zagorcew urodził się na Białorusi, od 2011 roku stał na czele rejonowego komitetu wykonawczego w Smolewiczach. W marcu 2020 roku opuścił to stanowisko, w sierpniu po sfałszowanych prezydenckich wyborach na Białorusi nagrał wideo, w którym poparł protestujących przeciwko Łukaszence. Zagorcew wyraził także przypuszczenie, że w brutalnych pacyfikacjach protestów mogą uczestniczyć funkcjonariusze z Rosji i w ogóle wyrażał obawy przed rosyjską interwencją. Tym większe było zdziwienie, gdy okazało się, że sprawuję funkcję na okupowanym bezprawnie przez Rosję ukraińskim Krymie. On sam mówił, że udał się na Krym na leczenie.
-Wiele jest rozmów o rosyjskim śladzie (…) Do teraz nie możemy uwierzyć, że nasi Białorusini mogą tak znęcać się nad dziećmi i kobietami (…) Ale jeśli to Rosjanie (…) jeśli przyjdą z niedobrymi intencjami (…), kochamy Rosjan, ale jeśli przyjdą, to lata 1941-1945 – mówił jeszcze będąc na Białorusi w nagraniu wideo nawiązując do II wojny światowej, gdy na Białorusi toczyły się najbardziej krwawe partyzanckie walki z niemieckimi najeźdźcami.
Zagorcew został mianowany przez rosyjską administrację okupacyjną na zastępcę „mera” Jałty 21 września. I następnego dnia wideo z oświadczeniem Zagorcewa przypomniał niezależny białoruski portal Tut.by. Wtedy w Jałcie pojawiły się żądania jego zwolnienia. Jak napisał rosyjski dziennik „Kommiersant”, miejscowi zwrócili się także do władz Rosji o sprawdzenie, czy Zagorcew nie wzywa do ekstremizmu
Oprac. MaH, tvrain.ru
fot. Pixabay License
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!