Były prezydent Gruzji, a obecnie przewodniczący Komitetu wykonawczego ds. reform na Ukrainie Micheil Saakaszwili skomentował informację o jego ewentualnym powołaniu na stanowisko premiera Gruzji po wyborach parlamentarnych w tym kraju. Napisał o tym na swojej stronie na Facebooku.
Poinformował, że zgodził się na propozycję zjednoczonej opozycji gruzińskiej, by zostać premierem po wygranych wyborach parlamentarnych 31 października.
„Chodzi o to, że teraz wybory parlamentarne nie odbywają się na Ukrainie, tylko w Gruzji. Naturalnie chcę pomóc mojemu narodowi gruzińskiemu wyjść z kryzysu. Dlatego ogłosiłem, że zgadzam się być tymczasowym premierem nie na pełną kadencję, ale na okres stabilizacyjny, póki nie uda nam się przezwyciężyć głębokiego kryzysu, w jakim znajduje się obecnie Gruzja” – podkreślił.
Saakaszwili przypomniał, że obecnie stoi na czele komitetu wykonawczego Narodowej Rady Reform na Ukrainie, której spotkanie odbędzie się niebawem.
„Zaproponujemy na posiedzeniu kompleksowe reformy eksploatacji surowców, elektryfikacji, reformy sądownictwa i reformy Państwowego Urzędu Inspekcji Budowlanej. Ponadto parlament wkrótce rozważy naszą wcześniej proponowaną reformę celną, podatek od kapitału i reformę prywatyzacyjną. Nadal podróżuję po Ukrainie i pracuję jak zwykle. Dla mnie los Ukrainy i Gruzji jest nierozerwalny” – napisał.
Zapewnił, że nie wybiera między dwoma krajami, bo jego walka „trwa tu i tam”.
Opr. TB, https://www.facebook.com/SaakashviliMikheil/
fot. UNIAN
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!