Unia Europejska przygotowała czarną listę przedstawicieli władz Białorusi, na której znajdzie się 31 osób, w tym szef MSW – pisze TASS. Aleksander Łukaszenka nie znajdzie się w pierwszej wersji listy, podał w poniedziałek Reuters, powołując się na źródła dyplomatyczne w instytucjach UE.
„Początkowo przygotowaliśmy listę 14 nazwisk, ale wiele krajów uznało, że to za mało, więc uzgodniliśmy jeszcze 17 dodatkowych osób” – podało źródło agencji.
Reuters zwraca uwagę, że najwyższym rangą urzędnikiem na tej liście będzie szef MSW, a prezydent Aleksander Łukaszenka „nie wejdzie na razie na tę listw”.
UE przygotowuje sankcje wobec przedstawicieli władz Białorusi, którym zarzuca fałszowanie wyborów i tłumienie protestów.
Lista ma zostać zatwierdzona „około połowy września”. Agencja nie wyklucza, że w ostatecznej wersji listy „będzie można dodać lub usunąć kilka nazwisk”.
W ubiegłym tygodniu Die Welt informował, że białoruskiego dyktatora chcą oszczędzić przede wszystkim Niemcy, Francja i Włochy.
Berlin, Paryż i Rzym stoją na stanowisku, że „mimo wszystkich okoliczności kanały komunikacji z Łukaszenką muszą pozostać otwarte”, ponieważ ich zdaniem wpisanie go na czarną listę oznaczałoby całkowite zaprzestanie dialogu z Mińskiem.
O wprowadzenie restrykcji wobec Łukaszenki zabiegają przede wszystkim Polska i kraje bałtyckie.
Źródła bliskie decydentów UE donoszą, że sankcje mogą zostać formalnie zatwierdzone na kolejnym posiedzeniu Rady UE na posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych 21 września, ale warunkiem jest zatwierdzenie jej przez Grecję i Cypr.
Nikozja i Ateny nadal odmawiają zatwierdzenia sankcji wobec Białorusi, żądając od krajów UE nałożenia nowych sankcji na Turcję za prowadzenie badań geologicznych na spornym akwenie Morza Śródziemnego.
3 komentarzy
a
7 września 2020 o 17:07UE to jedno wielkie siedlisko szpionow i bagno postkomunistyczne, widac jak na dloni dla kogo ci imbecyle pracuja.
Kościuszko
10 września 2020 o 23:43Za to związek Białorusi z Rosją jest modelowym przykładem wolności w praktyce. Władza, pieniądze, sex, próżność itd! Wracaj tym swoim trolleybusem na wyspy wspierać Najdżela, Trampa i cały ten burdel z Cambridge Analitica na czele!
Andrew
7 września 2020 o 21:01Bardzo na czasie jest ta fryzura dyktatora, pejsy zaczesane wkoło głowy..