Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że prezydent Rosji Władimir Putin „zakłada”, że rezerwowe oddziały przygotowane na wypadek konieczności „pomocy Białorusi” nie będą musiałby być użyte.
-Zakładamy też, że takiej skrajnej sytuacji, którą opisał prezydent, że z taką sytuacją Białoruś się nie będzie mierzyć – dodał Pieskow.
Nie chciał odpowiedzieć na pytania dziennikarzy, co oznacza „skrajna sytuacja”. Pieskow nie chciał także podać choćby przybliżonej liczebności rezerw, o których wspomniał Putin, ani tego jak jest uzbrojona ani też z jakich jednostek się składa.
Oprac. MaH, tvrain.ru
fot. kremlin.ru
2 komentarzy
Borys
28 sierpnia 2020 o 14:01Ciekawe o której rezerwie mówi: o tej co teoretycznie czeka czy o tej co już tam praktycznie jest.
dede
28 sierpnia 2020 o 14:43Tego zapewne dowiemy się dopiero po fakcie.
Jak ru$$ek mówi, otwiera usta – to kłamie – trzeba brać to pod uwagę.
Nawet w momencie, gdy mówi, że nie kłamie – to kłamie. Takie tam mają zasady.