Białoruski prezydent polecił utworzenie specjalnej komisji państwowej mającej na celu zreformowanie organów władzy państwowej. Na jej czele ma stanąć szef administracji prezydenckiej Andriej Kobiakow, a Natalia Pietkiewicz będzie mu w tym asystować.
Aleksander Łukaszenka zapowiedział, że reforma obejmie nie tylko milicję ale też inne organa państwowe.
– Myślę, że uda się nam zmniejszyć liczebność urzędników w strukturach państwowych, może nawet o 25 – 30 procent. Na niższym szczeblu bedzie mniej zwolnień, na wyższym więcej. Zlikwidujemy zbędne stanowiska i funkcje, ale znacznie podniesiemy wynagrodzenia urzędników państwowych w milicji , wojsku itd. – powiedział Łukaszenka w poniedziałek, odbierając raport od ministra spraw wewnętrznych Igora Szuniewicza. Przy okazji zażądał zwiększenia kompetencji milicji.
– Musimy natychmiast pomyśleć, o wzmocnieniu władzy milicjantów. Ani dzielnicowy, ani minister, nikt nie powinien biegać po dziesięć razy w jedno miejsce i przekonywać kogoś, że coś trzeba. Milicjant powinien przyjść i na podstawie jasno określonych norm prawnych żądać wykonania polecenia i więcej się tam nie pojawiać – konstatował białoruski prezydent.
Organizacje praw człowieka od dawna alarmują, że kompetencje białoruskich władz i milicji są i tak wystarczająco silne. Nadużycia szczególnie przejawiają sie w stosunku do przeciwników politycznych.
Kresy24.pl/charter97.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!