Pomimo zapewnień oficjalnego Mińska, o wycofaniu się z „rozpuszczalnikowego biznesu”, bezcłowy reeksport rosyjskich produktów naftowych, w postaci rozpuszczalników i rozcieńczalników trwa w najlepsze – informuje anonimowe źródło w rosyjskim rządzie.
– Oni mówili, że zrozumieli, ale nie zrozumieli niczego – Przez cały czas wywożą rozpuszczalniki za granicę. Mówimy tu o milionach ton – powiedział agencji Reuters o białoruskich władzach informator.
Urzędnik powiedział, że Rosja oszacowała straty poniesione na skutek utraconego dochodu, na około miliard dolarów. Dodał, że Moskwa myśli o zastosowaniu wobec Mińska jakichś sankcji.
– Mamy w ręku broń, w postaci kurków na rurociągach – powiedział
Jak wynika z danych Państwo Urzędu Statystycznego z pierwszej połowy 2012, ilość przemycanego eksportu wyniosła trzy miliony, dwieście czterdzieści trzy tysiące ton.
Produkty naftowe były sprzedawane do krajów UE: dziewięćdziesiąt dwa procent sprzedano do Holandii i na Łotwie, a reszta – na Litwie i w Estonii.
Przypomnijmy, premier Białorusi Michaił Miasnikowicz powiedział, że „ostatni transport kolejowy z rozpuszczalnikami został wysłany z Białorusi 4 sierpnia br.
Kresy24.pl/belaruspartizan.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!